Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Grudziądzu niszczeją ciekawe budynki. Młyn można kupić za 600 tys. zł

(Deks)
Młyn, który stoi obok starostwa, należy do spółki Polskie Pierze i Puch.
Młyn, który stoi obok starostwa, należy do spółki Polskie Pierze i Puch. Przemek Decker
Mieszkańcy są zgodni: - Mamy wiele "perełek", które niszczeją, a powinno w nich kwitnąć życie. Zakupem niektórych nieruchomości interesuje się miasto, ale ich utrzymanie będzie kosztowało.

Jedną z takich "perełek" jest stojący na plantach młyn. Pani Arleta Biskup ma pomysł na wykorzystanie przynajmniej części tego budynku. - Jaki? - Gustowna restauracja w starym stylu - mówi pani Arleta.

Opcji jest więcej. M.in. radny Maciej Glamowski zaproponował, aby w młynie umieścić popularyzujące naukę tzw. centrum doświadczalne, w naszym mieście może ono powstać za pieniądze z nowego budżetu Unii Europejskiej.

Najpierw miasto musi jednak odkupić zabytkowy budynek, który należy do będącej w upadłości spółki Polskie Pierze i Puch. Przypomnijmy, że szef tej firmy w 2013 roku zginął w wypadku śmigłowca. Czy samorząd jest zainteresowany młynem?

- W tej chwili mamy tam (firma Polskie Pierze i Puch - red.) już inne osoby zarządzające i nawiązaliśmy z nimi kontakt. Chcemy się dowiedzieć, za ile byliby w stanie odstąpić ten obiekt - deklarował wiceprezydent Marek Sikora podczas ostatniej sesji rady miejskiej (26 marca).

Tym stwierdzeniem jednak zaskoczony jest Grzegorz Bucior, pełnomocnik firmy, do której należy młyn.

- Wiedziałbym gdyby miasto kontaktowało się z nami w tej sprawie. Obecna cena budynku wynosi 600 tysięcy złotych - twierdzi Grzegorz Bucior.

Spichlerze sprzedam

Część budynków tworzących jedną z naszych głównych atrakcji: zespół spichlerzy, należy do osób prywatnych.

- W Grudziądzu mamy dwa spichlerze na sprzedaż. Cena to 1,7 mln zł. Oba budynki należą do osoby, która mieszka w Niemczech. Większego zainteresowania kupnem tych obiektów obecnie nie ma. A szkoda, bo one niszczeją - przyznaje pośredniczka nieruchomości Lilla Budynek.

Na sprzedaż za 980 tys. zł wystawiony również został odnowiony z zewnątrz spichlerz, który stoi na wysokości bazyliki św. Mikołaja. - Chętni do tej pory się nie pojawili - wyjaśnia Joanna Banaś, pośredniczka nieruchomości.

Marek Sikora zapewnił podczas ostatniej sesji rady miejskiej: - Jesteśmy w trakcie nawiązywania kontaktów z właścicielami poszczególnych spichlerzy celem ewentualnego ich nabycia.

A co z "Orłem"?

Kiedyś na ul. Wybickiego przyciągał tłumy klientów. Dziś pusty i niszczejący dom handlowy zaczyna straszyć przechodniów.

- Niestety zaczyna się sypać. Szkoda, bo obok terenu po starym szpitalu i browarze, to kolejny element kiepskiego wyglądu Śródmieścia - twierdzi Henryk Blank.

"Orzeł" też jest do kupienia. - Chcę, żeby ten obiekt trafił w ręce kogoś, kto ma dobry pomysł na jego zagospodarowanie. Pojawili się już pierwsi potencjalni nabywcy - zapewnia właściciel "Orła" Wojciech Majchrzakowski z Trójmiasta.

Przypomnijmy, że ten biznesmen miał plan zagospodarowania całego terenu w pobliżu domu handlowego. Miały tam powstać budynki mieszkalne, hotel, biura i sklepy. Tę inwestycję Majchrzakowski wstępnie wyceniał na ok. 40 mln zł. Dziś już wiadomo, że pomysł nie wypali.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska