W porównaniu do niektórych miast, cała procedura poszła sprawnie.
Cztery sektory miasta będzie obsługiwało Przedsiębiorstwo Usług Miejskich W jednym (Owczarki i Tuszewo) odbiorem odpadów zajmą się Wodociągi. - Jesteśmy w trakcie dostarczania pojemników. Idzie to sprawnie - mówił Rafał Chmielewski z PUM-u.
Umowy z przewoźnikami zawarto na 2 lata. W sumie będzie to kosztować około 20 mln zł. Wstępnie miasto szacowało, że zadanie pochłonie prawie 30 mln zł.
Przeczytaj także: Pojemniki na odpady, które ułatwią sortowanie śmieci
Kiedy obniżka stawek?
Urzędnicy zapewniali wcześniej, że dzięki tym oszczędnościom, będzie możliwa obniżka stawek, które będą płacić mieszkańcy. A wynoszą one - 36 i 50 zł (odpady zmieszane). Te opłaty miały pójść w dół zaraz po podpisaniu umów z przewoźnikami.
22 maja podczas sesji rady miejskiej wiceprezydent Marek Sikora zapewniał radnych : - Będziemy państwa prosić o zwołanie sesji nadzwyczajnej w pierwszych tygodniach lipca. To będzie ten moment, gdzie będziemy znali z dużym prawdopodobieństwem realne koszty funkcjonowania systemu.
Co ciekawe, dzisiaj prezydent Malinowski nie potwierdził tych słów swojego zastępcy. - Myślę, że do lipca nie będziemy jeszcze gotowi. Zmiana stawek może nastąpić za 3-4 miesiące. Musimy się przyjrzeć jak system funkcjonuje. Nie wiemy np. ile będzie kosztowało prowadzenie punktu selektywnej zbiórki odpadów - mówił prezydent.
Tą zmianą stanowiska wcale nie jest zdziwiony radny Sławomir Szymański z klubu Prawo i Sprawiedliwość/Ruch dla Grudziądza. - Od samego początku nie wierzyłem w bajki o szybkiej zmianie stawek - skomentował radny.
Natomiast Michał Czepek wciąż ma nadzieję, że opłaty zostaną obniżone jeszcze w wakacje.
Czytaj e-wydanie »