Dwóm sklepom, w których znaleziono w sumie kilkaset porcji dopalaczy, nakazano zaprzestania wprowadzania ich do obrotu. Co za tym idzie "oficjalne" grudziądzkie punkty z ich dostępem zostały zamknięte.
Czytaj: Młodzi palą "dodatek do piasku" i miętową "rozpałkę do pieca". Coraz więcej zatruć dopalaczami
Co się zmieni?
Zarówno policjanci jak i pracownicy sanepidu zgodnie twierdzą, że ściganie handlarzy "środkami zastępczymi" to walka z wiatrakami. - Korzystają z luk prawnych i praktycznie działają bezkarnie. Nie odstraszają ich żadne finansowe kary - wyjaśniają. - Jedyna nadzieja, to nowelizacja przepisów.
Jest na to szansa. Jaka? O tym dowiecie się w piątkowym, papierowym wydaniu magazynu "Nasz Tydzień Grudziądz".
Czytaj e-wydanie »