https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W hali sportowej przy ul. Bema w Toruniu pękają ściany. TIS: - Obiekt pracuje

Sławomir Kowalski
- To pęknięcie warstwy tynku spowodowane normalną pracą konstrukcji żelbetowych i murowanych - mówi rzecznik TIS
- To pęknięcie warstwy tynku spowodowane normalną pracą konstrukcji żelbetowych i murowanych - mówi rzecznik TIS Sławomir Kowalski
- Pęknięcie jest widoczne na ścianach w pobliżu szatni - alarmuje nasz Czytelnik, który niedawno odwiedził obiekt wart 154,5 mln zł.

Nasz Czytelnik kilka dni temu po raz pierwszy odwiedził halę widowiskowo-sportową. Zdecydował się więc zwiedzić niektóre pomieszczenia kompleksu otwartego w połowie ub.r.

- Wcześniej znałem halę jedynie ze zdjęć i muszę przyznać, że na żywo robi znacznie lepsze wrażenie - podkreśla torunianin. - Wydaje mi się jednak, że nie wszyskto jest zapięte na ostatni guzik. W pobliżu szatni - mniej więcej pomiędzy areną główną a salą treningową - zauważyłem na ścianach sporej wielkości pęknięcie. Wiem, że nowe budynki nieco osiadają i pracują, ale nieco mnie zaniepokoiły rozmiary tej usterki.

Ten sygnał przekazaliśmy miejskiej spółce, która jest gospodarzem obiektu - Toruńskiej Infrastrukturze Sportowej.

Czytaj także: W Toruńskiej Infrastrukturze Sportowej, która zarządza halą sportową, pracuje m.in. pasierb prezydenta Torunia. To jedynie wierzchołek góry lodowej?
- To pęknięcie warstwy tynku spowodowane normalną pracą konstrukcji żelbetowych i murowanych - tłumaczy Joanna Posadzy, rzecznik TIS. - Takie pęknięcia pojawiają się zwłaszcza w pierwszych latach użytkowania obiektu. To naturalny proces związany z osiadaniem budynku. Każda taka usterka jest natychmiast zgłaszana do wykonawcy, który na bieżąco je usuwa. Naprawy realizowane są w trybie gwarancyjnym, w czasie, w którym nie kolidują z normalnym funkcjonowaniem hali i wydarzeniami w niej organizowanymi.

Takie usterki usuwa wykonawca hali - Alstal. Czy obiekt wymagał innych poprawek? Posadzy: - W ostatnim czasie prace prowadzone na obiekcie dotyczyły m.in. serwisowania instalacji wentylacyjnej.

TIS nie ma obowiązku zgłaszać takich usterek nadzorowi budowlanemu. - Właściciel i zarządca jest odpowiedzialny, aby utrzymywać obiekt zgodnie z jego przeznaczeniem i odpowiada za budynek - mówi Włodzimierz Zawadzki, inspektor nadzoru budowlanego.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
tylko cymbałecki
W dniu 17.04.2015 o 08:32, hehehe napisał:

Hala powstała po to by Romek Skibiński mógł być dyrektorem.

 

To faktycznie POważny atut?

d
dave-be
W dniu 16.04.2015 o 19:24, ochlapus napisał:

 Ja bym się bał do takiej hali wchodzić. 

 

Fakt ,jest chyba poważne ryzyko?

h
hehehe

Hala powstała po to by Romek Skibiński mógł być dyrektorem.

o
ochlapus
W dniu 16.04.2015 o 19:03, Maciek napisał:

Alstal budował... :) i wszystko jasne 

 


Alstal budował... :) i wszystko jasne 

Ja bym się bał do takiej hali wchodzić.

M
Maciek

Alstal budował... :) i wszystko jasne 

G
Gość
W dniu 16.04.2015 o 18:30, POtężna GęsioPOlis napisał:

nawet z tym żużlem też słabo, bo uniBEXY narozrabiały?Dla kogo ta hala, na wyścigi gęsi?Zakompleksione władze "miasta sportu", miały POmysła a marszałek miłośnik gęsi uznał,że Toruń ma "dobre atuty" ,no i POstawił?

P
POtężna GęsioPOlis
W dniu 16.04.2015 o 15:40, ochlapus napisał:

Wydaje mi się, że z tą halą to wielki niewypał Toruń nie ma tradycji lekkoatletycznych, raczej żużel i hokej.

 

nawet z tym żużlem też słabo, bo uniBEXY narozrabiały?

Dla kogo ta hala, na wyścigi gęsi?

Zakompleksione władze "miasta sportu", miały POmysła a marszałek miłośnik gęsi uznał,że Toruń ma "dobre atuty" ,no i POstawił?

o
ochlapus

Wydaje mi się, że z tą halą to wielki niewypał Toruń nie ma tradycji lekkoatletycznych, raczej żużel i hokej.

j
janusz

kolejny torunski bubel jakich w toruniu wiele

A
Adi

Ogólnie słaba ta toruńska hala. Miałem okazję ją odwiedzić oglądając na żywo, jak bydgoskie koszykarki z Artego wybijają toruniankom z głowy finał Mistrzostw Polski i mieć przyjemność brania udziału w dopingu z liczną grupą kibiców z Bydgoszczy. Hala zbudowna jest niestety pod zawody lekkoatletyczne, a bieżnia sprawia, że boisko czy parkiet jest bardzo oddalone od trybun. To sprawia dyskomfort w oglądaniu meczu.Miejsca na łukach w ogóle nie spełniają swojej funkcji. Widz siedzi daleko. W dodatku problemem jest oświetlenie, a w zasadzie jego brak. Tylko parkiet oświetlony, na trybunie panuje mrok. Myślałem, że dużo później wybudowana od Łuczniczki hala w Toruniu będzie lepsza. Mi się podoba Ergo Arena w Gdańsku. Jasno i dobra widoczność z każdego miejsca.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska