Właśnie rozpoczęła się doroczna akcja zlecona przez ratusz, której celem jest ochrona tych pięknych drzew przed szrotówkiem kasztanowcowiaczkiem. Mały owad żeruje na liściach kasztanowców, powodując ich przedwczesne opadanie i obumieranie drzewa. Jeszcze kilkanaście lat temu, gdy nie stosowano działań ochronny, korony inowrocławskich kasztanowców żółkły już w środku lata zamiast jesienią.
Wspomniany szrotówek kasztanowcowiaczek, to motyl występujący obecnie na terenie całej Europy. Jego ekspansja na kontynent trwała krótko. Po raz pierwszy szkodnika zaobserwowano w 1984 roku w Macedonii. Pięć lat później pojawił się w Austrii, a następnie w Czechach, Słowacji, Francji i we Włoszech. Do Polski dotarł w 1998 roku.
Co sprawiło tak szybkie rozprzestrzenianie się pasożyta na naszym kontynencie? Jak podaje Wikipedia, główną przyczyną jest przenoszenie owada oraz liści wraz z jego larwami przez transport samochodowy. Pasożyt jako pierwsze atakuje kasztanowce znajdujące się przy głównych trasach i ulicach. Tak też było w Inowrocławiu, gdzie jego ofiarą padły na samym początku kasztanowce rosnące w pobliżu ruchliwej ulicy Roosevelta, czyli obecnej alei Ratuszowej. Na dalsze okazy kasztanowców szrotówek przeniesiony został przez ludzi, zwierzęta, wiatr i samochody w ruchu lokalnym.
W Inowrocławiu po raz pierwszy objawy żerowania owada na kasztanowcach zauważono w 2001 roku. Aktywność szkodnika rozwinęła się następnie pod wpływem sprzyjających czynników klimatycznych - dużego nasłonecznienia, wysokich temperatur i niskiej wilgotności.
Pierwsze kroki w walce ze szrotówkiem inowrocławski ratusz podjął w 2005 r. Zwalczanie owada polegało na grabieniu opadłych i zniszczonych przez niego liści, które następnie składowano w zakładzie utylizacji. Działania takie nie dawały jednak oczekiwanych rezultatów. Stąd też po pewnym czasie zdecydowano, że wzorem innych miast w Polsce w Inowrocławiu kasztanowce chronione będą z zastosowaniem metody opaskowej. Polega ona na tym, że pnie owija się foliowymi kompresem z lepem feromonowym. Jest on bezpieczny dla drzewa, ale nie dla owadów. Samce szrotówka przyklejają się tam i... giną w pułapce.
Podczas tegorocznej akcji specjalnemu „kompresowaniu” poddanych zostanie 770 kasztanowców rosnących na terenie całego miasta. Opaski zdjęte zostaną z drzew dopiero pod koniec maja. Stąd apel do inowrocławian, zwłaszcza tych ciekawskich, aby ich nie zrywali.
- Lasy i parki nareszcie otwarte. Tłumy ruszyły. Zobacz MEMY
- Tragedia pod Inowrocławiem. Dwie osoby nie żyją [zdjęcia]
- Pierwsza osoba z Inowrocławia, która pokonała koronawirusa
- Sprawdziliśmy, ile osób może przebywać w kościołach w Inowrocławiu
- Znów można spacerować po Solankach w Inowrocławiu [zdjęcia]
- Zobaczcie, co zawisło w oknie Żłobka Miejskiego "Bajka" [zdjęcia]
