Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W inowrocławskiej szkole intregacyjnej brak psychologa. Zdaniem radnego, to niedopouszczalne

Dominik Fijałkowski
Sprawy dorosłych raczej nie robią wrażenia na uczniach ZSI, skoro potrafią się tak dobrze bawić
Sprawy dorosłych raczej nie robią wrażenia na uczniach ZSI, skoro potrafią się tak dobrze bawić Dominik Fijałkowski
- Dlaczego w inowrocławskim Zespole Szkół Integracyjnych nie ma specjalisty z dziedziny psychologii? - pyta Jacek Olech, radny powiatowy.

Samorządowiec wystąpił do władz Inowrocławia z interpelacją w tej sprawie. Zrobił to po spotkaniu z rodzicami dzieci uczęszczających do ZSI.

- Przedstawili mi oni swoje spostrzeżenia na temat działalności szkoły. Moim zdaniem, najważniejszą zasygnalizowaną przez nich sprawą jest brak w placówce integracyjnej, do której uczęszczają niepełnosprawne dzieci, specjalisty z dziedziny psychologii - dodaje Olech.

Minister nakazuje

W wystąpieniu do władz miasta radny oparł się na obwieszczeniu ministra edukacji z 18 grudnia 2013 roku. Dotyczy ono organizowania warunków kształcenia i wychowania dzieci i młodzieży niepełnosprawnych i niedostosowanych społecznie m. in. w placówkach integracyjnych. - Z dokumentu wynika, że psycholog w takiej szkole, to podstawa systemu pomocy dla ucznia i jego rodziców - zapewnia Jacek Olech.

Radny odnosi się do zapisów zawartych na stronie internetowej szkoły. Znajduje się tam rozporządzenie ministra edukacji w sprawie udzielania i organizacji pomocy psychologiczno-pedagogicznej. - Czytamy, że w szkole taka pomoc jest udzielana. Wymienia się trzynaście jej form. Wspomina się o tym, że zajęcia prowadzą nauczyciele i specjaliści posiadający odpowiednie kwalifikacje, ale nie ma ani słowa o tym, że wśród tych osób jest psycholog - zauważa radny.

W interpelacji do ratusza Jacek Olech wspomina również o braku właściwego nadzoru nad młodzieżą w obrębie szkoły. Z tego powodu dochodzi tam m. in. do bójek i tzw. ustawek.

To nie tak

- Radny zarzuca nam łamanie prawa i uważa, że z tego powodu cała szkoła zaraz się posypie. Tymczasem placówka taka, jak nasza nie ma obligatoryjnego nakazu zatrudniania psychologa - komentuje Alicja Mielcarek, dyrektor Zespołu Szkół Integracyjnych. Przy okazji zwraca uwagę, że szkoła zatrudnia 29. pedagogów specjalnych, wśród których są specjaliści z psychopedagogiki.

- Cztery lata temu, a więc na długo przed złożeniem przez radnego interpelacji, skierowaliśmy doświadczonego pedagoga naszej szkoły na studia psychologiczne. Właśnie kończy on naukę na tym kierunku. Od 1 września będzie u nas samodzielnym psychologiem - zwraca uwagę pani dyrektor.

Co do sygnałów o bójkach i ustawkach, Alicja Mielcarek informuje, że ZSI jest placówką publiczną, a więc nie uczęszczają do niej specjalnie wyselekcjonowani uczniowie. - Agresywne zachowania wśród młodzieży, są niestety, charakterystyczne w tym wieku. Tak rozwija się człowiek. Specyfiką naszej szkoły jest nauczanie i wychowywanie uczniów z różnymi deficytami, w tym z zachowaniami, które nie mieszczą się w normach społecznych. Nie ukrywamy tego. Takie zachowania, to także wina dorosłych, którzy nie skupiają się na wychowaniu dzieci - uzasadnia dyrektor ZSI.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska