W jakim kierunku pójdzie reorganizacja włocławskich szkół?

Decyzje w sprawie Gimnazjum nr 6 już zapadły! Ale to nie jedyna szkoła we Włocławku do likwidacji! W najbliższych latach przed samorządem stanie kolejne trudne zadanie - reorganizacji sieci włocławskich szkół. Bo liczba uczniów z roku na rok maleje. Są takie szkoły, w których klasy liczą tylko po 15 dzieci.

Nauczyciele chwalą sobie pracę w takich klasach. Ale władze miasta mówią, że samorządu na to nie stać, zwłaszcza, że dobre wyniki uczniów np. Szkoły Podstawowej nr 20 lub Zespołu Szkół nr 9 pokazują, że wysoka jakość kształcenia nie zawsze zależy od liczby uczniów.

W tym roku Włocławek dostał z budżetu państwa 132 miliony złotych subwencji oświatowej. Aż 70 milionów dołoży do utrzymania szkół samorząd. I to bez nakładów inwestycyjnych. Osiem lat temu miasto dostało 79 milionów złotych, ale wydawało na oświatę tylko 14 milionów złotych. Mimo więc, że subwencja rośnie, wydatki miasta są coraz większe.

Rolą samorządu jest dopasowanie sieci szkół do liczby uczniów - mówiła w poniedziałek we Włocławku minister edukacji Katarzyna Hall. - Budżety muszą być przykrojone do potrzeb dzieci. To w końcu dla nich są szkoły.

W jakim kierunku pójdzie więc reorganizacja? - Według wytycznych prawidłowe relacje między szkolnictwem podstawowym a gimnazjalnym powinny wynosić dwa do jednego - mówi Monika Budzeniusz, rzeczniczka prezydenta. - To znaczy, na dwie podstawówki powinno przypadać jedno gimnazjum. Tymczasem we Włocławku jest 16 szkół podstawowych i 14 gimnazjów.

Przy malejącej liczbie uczniów nieuniknione też będą w najbliższych latach redukcje zatrudnienia. Samorząd ograniczy także liczbę projektów, na które można uzyskać dotacje z funduszy europejskich. Nie będzie bowiem pieniędzy w budżecie miasta na tzw. wkład własny.