- Przemarsz był bardzo udany. Było to pierwsze takie wydarzenie w okolicy i pewnie nie ostatnie - zapewnia Mariusz Arabasz, jeden z organizatorów. - Zbieraliśmy pieniądze na świetlicę w Kamienicy oraz słodycze. Widać było także dużą satysfakcję ze strony przebierańców.
Mieszkańcy bardzo życzliwie witali i pozdrawiali przebierańców. Uczestnicy przemarszu w barwnych strojach wyruszyli z przed ośrodka kultury w Gostycynie, a w Kamienicy dołączyli do nich najmłodsi zapustnicy z rodzicami. - Szczególną efektywnością wykazała się regionalistka Maria Ollick, której charyzma nie pozwalała napotkanym pozostać obojętnym na kolędników. Po przemarszu odbyła się również zabawa karnawałowa dla uczestników, gdzie wybierano królową i króla balu.
Przypomnijmy, że Borowiackie Towarzystwo Kultury, któremu szefuje Maria Ollick, przybliża mieszkańcom dawne tradycje. W zeszłym tygodniu barwny korowód kolędników przeszedł ulicami Tucholi. Niestety, dawne tradycje zanikają, młodzi już w ogóle zapominają o dawnych tradycjach. Włączanie ich do przygotowania takich imprez jest świetnym pomysłem.