Pakiety rejestracyjne zabrały do Warszawy pracownice Fundacji DKMS – Justyna Guz i Zofia Stypułkowska, która sama jest dawcą faktycznym szpiku. Badanie próbek potrwa około miesiąca.
Przypomnijmy, że piętnastoletni Krzysztof Bedyk cierpi na chłoniaka limfoblastycznego. Szansą na powrót do zdrowia jest przeszczep szpiku od dawcy niespokrewnionego. Trwa wyścig z czasem. Chłopiec większość czasu spędza w Szpitalu Uniwersyteckim nr 1 im. A. Jurasza w Bydgoszczy, gdzie przechodzi intensywne leczenie.
Potencjalnym dawcą może zostać osoba w wieku od 18 do 55 lat w dobrym stanie zdrowia i bez znacznej nadwagi. Wystarczy wejść na stronę Fundacji DKMS i wypełnić formularz. Odpowiedni pakiet otrzyma się na adres domowy. Warto podkreślić, że szpik nie jest pobierany z kręgosłupa!
