O turystycznych walorach Koronowa mówi się, że to perła, ale bez blasku. Widać to teraz, gdy zima, gdy Zalew Koronowski opustoszał. Choć w okolicy sporo zabytków i ciekawych miejsc turyści nie przyjeżdżają w te strony. Brakuje dla nich oferty na tę porę roku.
W ferie nie jest inaczej. Turystów na lekarstwo. Na gości czekać trzeba aż do maja. -Przyjadą nad wodę na długi majowy weekend - zapowiada Grzegorz Myk z Punktu Informacji Turystycznej.
Placówka czynna jest krócej niż latem, do godziny 17. Jest sens tak długo siedzieć?
- Oczywiście. Turystów mniej, ale pracy dużo. To czas, gdy studenci i uczniowie zbierają materiały do swoich prac, a coraz więcej pisze o Ziemi Koronowskiej. Przychodzą po pomoc. Po informacje. Aktualizujemy przewodniki i mapy. Już teraz zachodzą po nie miejscowi wędkarze i żeglarze. W sprzedaży są też kalendarze i ciekawa monografia o Koronowie. Budzi zainteresowanie mieszkańców. Książka kosztuje 45 zł. Nie wszyscy kupili od razu -informuje Grzegorz Myk.
Przyznaje, że w poprzednich latach organizowano zimą w PIT okolicznościową wystawę z okazji rocznicy wyzwolenia miasta. Przychodziły ją oglądać dzieci, całe grupy. W tym roku wystawy nie ma. W Regionalnej Izbie Pamięci, która działa przy PIT obejrzeć można tylko stałą wystawę o Koronowie.
- Wciąż jest ona uzupełniana o nowości - zachęca Myk. Ciekawe eksponaty archeologiczne przyniósł mieszkaniec Gościeradza. Hitem jest jednak księga kar nakładanych w latach międzywojennych na mieszkańców Koronowa - bo śmiecą na ulicy, bo nie posyłają dziecka do szkoły, tylko wykorzystują w warsztacie, nie sprzątają chodników etc. - Osoba, która przyniosła tę księgę nie chciała się nawet przedstawić. Powiedziała tylko, że to własność miasta - opowiada szef punktu.
Zachęca do odwiedzin miejscowe dzieci. Można, korzystając z wakacji, nie tylko obejrzeć wystawę i posłuchać legend o Koronowie. Również zaopatrzyć się w foldery. Niektóre wydawnictwa rozdawane są w PIT za darmo, podobnie jak płyta z filmem o Koronowie.
Czytaj e-wydanie »