https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Kościerzynie Kaszubia zremisowała z Chojniczanką

(OLO)
fot. archiwum
Chojniczanka miała okazje, by wygrać mecz z Kaszubią, ale zabrakło jej szczęścia w końcówce meczu. Gra o awans toczy się dalej, a nad Regą Trzebiatów chojniczanie mają pięć punktów przewagi.

TABELA:

TABELA:

1. Chojniczanka 24 53 61-33
2. Rega Trzebiatów 24 48 40-21
3. Orkan Rumia 24 45 54-35
4. Gryf 95 Słupsk 24 41 52-34
5. Cartusia Kartuzy 24 38 40-32
6. Kaszubia Kościerzyna 24 36 43-35
7. Kotwica Kołobrzeg 24 33 49-43
8. Błękitni Stargard 24 31 41-44
9. Piast Choszczno 24 30 33-31
10. Chemik Police 24 30 39-43
11. Dąb Dębno 24 30 33-39
12. Energetyk Gryfino 24 29 29-39
13. Gryf Wejherowo 24 28 32-39
14. Bytovia Bytów 24 22 35-35
15. Astra Ustronie 24 17 29-63
16. Darzbór Szczecinek 24 13 20-64

1 KASZUBIA (0)
1 CHOJNICZANKA (0)
Bramki: Sławomir Ziemak (51).
CHOJNICZANKA: Szafrański - Buława (46. Marciniak), Kowalczyk, Gąsiorowski, Stromczyński - Trzebiński- Pestka, Atanacković (80. Ostrowski), Ziemak, Fabich (77. Chudziński) - Kaszczyszyn (65. Romańczyk).

Pierwsza połowa nie dostarczyła kibicom jednej i drugiej drużyny (z Chojnic było na meczu ponad 150 kibiców) spodziewanych emocji. Gra toczyła się głównie w środku pola, momentami przewagę miała Choj_niczanka, ale akcji podbramkowych było jak na lekarstwo. W 21. min. po wrzutce Sławomira Ziemaka Tomasz Pestka strzelił w boczną siatkę. Trzy minuty później niecelny strzał na bramkę oddał jeszcze Atanacković i to byłoby na tyle, jeśli chodzi o tę część meczu.

O wiele lepiej lider prezentował się po przerwie. Obrońcę Patryka Buławę zmienił ofensywny Filip Marciniak i wniósł dużo ożywienia w akcje Chojniczanki. Lepiej grać zaczął też Pestka, aktywny był jak zawsze Daniel Fabich. W 51. min. na strzał z około 30 metrów zdecydował się Ziemak i to była dobra decyzja. Po precyzyjnym uderzeniu piłka wpadła do siatki. Po minucie mogło być już 2:0, sam na sam z bramkarzem Kaszubii wyszedł Pestka. Niestety, ani nie podał dwóm dobrze ustawionym kolegom, ani nie zdołał pokonać golkipera Kaszubii.

Kolejne minuty upłynęły przy przewadze Chojniczanki. W 80. min. sędzia dopatrzył się faulu w polu karnym Choj_niczanki i gwizdnął "wapno". Niestety, Mateusz Szafrański nie zdołał obronić strzału i piłka wpadła do siatki. Po tym golu w ostatnich dziesięciu minutach Chojniczanka stworzyła więcej sytuacji podbramkowych niż w całym meczu. Gracze lidera mieli przynajmniej trzy stuprocentowe sytuacje, m.in. w 85. min. w słupek strzelił Ziemak, a nie wiadomo, jak napastnicy z Chojnic nie zdołał dobić piłki niemalże do pustej bramki. Po chwili świetną okazje zmarnował też Chudziński, dobijając strzał Marciniaka. Zdecydowanie Chojniczance zabrakło w końcówce szczęścia. Niestety, wynik wypaczyli też sędziowie, którzy nie zauważyli wybicia piłki ręką z linii bramkowej przez jednego z obrońców Kaszubii.
Wynik chojniczan nie zadowolił. O ile o pierwszej połowie nie można napisać wiele dobrego, to druga część spotkania, a zwłaszcza końcówka należała już do lidera, który był o krok od zwycięstwa. Kolejny mecz w środę z Koralem w Dębnicy (Puchar Polski).

Pozostałe wyniki: Cartusia Kartuzy - Kotwica Kołobrzeg 0:2, Orkan Rumia - Rega Trzebiatów 2:3, Astra Ustronie Morskie - Gryf Wejherowo 0:5, Błękitni Stargard Szczeciński - Dąb Dębno 1:1, Energetyk Gryfino - Piast Choszczno 1:1, Bytovia Bytów - Darzbór Szczecinek 5:0, Gryf Słupsk - Chemik Police 4:0.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska