Podopieczni Hufca OHP, toruńskiego Domu Dziecka oraz Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej byli zdziwieni tym, co zobaczyli w Holandii.
- Leiden jest miastem, w którym można spotkać ludzi różnych ras i nikt się za nikim nie ogląda - mówi Katarzyna Bryła - koordynator wymiany z OHP.
To miasto doskonale nadawało się na wymianę "Respekt", która miała nauczyć młodzieży szacunku i tolerancji dla różnic kulturowych, odmiennych poglądów i wyzwania.
Przedsięwzięcie zorganizowała holenderska organizacja pomocy społecznej Cardea Youth Care z bliźniaczego miasta Torunia - Leiden.
Wymiana młodzieży między oboma miastami jest owocem dotychczasowych kontaktów specjalistów zajmujących się problemami z młodzieżą z Torunia i Leiden.
- Do tej pory stawialiśmy głównie na uczenie się fachowców z różnych dziedzin. To była pierwsza wymiana młodzieży, ale planujemy kolejne - wyjaśnia Katarzyna Bryła. - Będziemy składać kolejny wniosek europejski. Drugie spotkanie młodzieży odbyłoby się w wakacje u nas, w Toruniu. Oprócz tego chcemy zorganizować następną wymianę specjalistów w marcu.
W Leiden, poza Polakami i Holendrami, poznawali się także młodzi Belgowie i Łotysze.
- Najważniejszym ich zadaniem było stworzenie wspólnego spektaklu opowiadającego o uczuciach, poglądach i sposobie postrzegania przez młodzież problemów poruszanych podczas wymiany. Poza tym młodzież uczestniczyła w wielu grach integracyjnych, które miały zbudować między nimi dobre porozumienie i nauczyć ich pracy w grupie - opowiada pani Kasia.
Każdy miał także przygotować potrawy narodowe dla kolegów i koleżanek z innych krajów. Torunianie upichcili barszcz czerwony z uszkami i placki ziemniaczane oraz żurek z jajkiem i białą kiełbaską. Smakowało.