Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Kujawsko-Pomorskiem sporo kasy na inwestycje. Jaki będzie 2024 rok w regionie?

wixad
Zmiana władzy w Bydgoszczy byłaby zaskoczeniem.
Zmiana władzy w Bydgoszczy byłaby zaskoczeniem. Andrzej Muszynski
Mamy do dyspozycji całkiem spore pieniądze na inwestycje w regionie. Czy w związku z tym przed nami szczęśliwy rok? To zależy – po raz kolejny również od naszych wyborów.

Procesy, które dotykają całą Polskę nie ominą niestety Kujawsko-Pomorskiego, a niektóre z nich dotkną nas dotkliwiej niż inne części kraju. Po raz kolejny urodzi się znacznie mniej mieszkańców regionu niż w tym samy czasie odejdzie. Dysproporcja ta jest u nas może nie rekordowa, ale bardzo wysoka, bo wyniesie około 80 proc.

Przegrani pójdą po wygraną?

Ta liczba powinna pobrzmiewać jak „memento” dla nowych władz samorządowych, które wyłonimy w kwietniu. Jakie zmiany przyniosą? Niewykluczone, że całkiem spore. Chodzi nie tyle o układ partyjny, ale o nazwiska. A to za sprawą niedawnych wyborów parlamentarnych, w których opatrzyliśmy się z twarzami wielu polityków. Nie wszystkim udało się dostać do Sejmu i Senatu, dlatego wielu z nich zapewne próbować będzie w wyborach na prezydentów, burmistrzów i wójtów. Z tego powodu zmian można spodziewać się również w sejmiku wojewódzkim.

W grze pozostaną więc zapewne Jan Szopiński z Lewicy, Paweł Szramka (były poseł Kukiza, teraz startował z KO), Zbigniew Girzyński (PiS), który nie dostał się do Sejmu. Na placu pozostaje również Maria Mazurkiewicz (PiS), która – choć wyraźnie przegrała z Tomaszem Lenzem (KO) w wyborach do Senatu, to jednak spróbuje po raz kolejny odwołać się do 63 tys. wyborców, którzy oddali na nią głos. Wśród przegranych, którzy nie powiedzieli ostatniego słowa bez wątpienia będzie Mikołaj Bogdanowicz (PiS), na którego głosowało 71 tys. osób i który dał się poznać jako polityk daleki od partyjnego zacietrzewienia.

Turniej miast

Ogromne emocje towarzyszyć będą wyborom samorządowym w Toruniu, w których o reelekcję starać się będzie Michał Zaleski, który rządzi miastem już ponad dwie dekady. Karty, z którymi obecny prezydent siada do gry nigdy jednak nie były tak słabe: rekordowe zadłużenie miasta, koniec „wielkiej koalicji” (od prawicy po lewicę), kontrowersyjne megainwestycje (m.in. centrum Camerimage za 600 mln.) oraz kilka spektakularnych porażek (m.in. archeologiczny skandal związany z modernizacją Bulwaru Filadelfijskiego) mogłyby ponuro zakończyć rządy byłego radnego lewicy, którego najważniejszym oparciem jest dziś elektorat PiS. „Mogłoby”, bo atutem Michała Zaleskiego jest brak wyrazistego kontrkandydata, który stanąłby na czele połączonych środowisk rozczarowanych dotychczasowymi rządami. Czy będzie nim Grzegorz Karpiński (PO)? Czas pokaże, ale 5,6 tys. głosów, które zebrał były wiceminister po dużej kampanii (choć z pozycji 10 na liście) nie napawa opozycji optymizmem.

Bez wątpienia trudniejszym kontrkandydatem byłby dla prezydenta Torunia obecny senator Tomasz Lenz. Ten ostatni jednak ma nie tylko zamiar poświęcić się pracy parlamentarnej, ale również za dwa lata zakończyć przewodzenie strukturom Platformy w regionie. A trzeba przyznać, że był w tym bardzo skuteczny. Nadchodzący cykl wyborczy (samorządy, eurowybory, kampania prezydencka) będzie więc ostatnią rozgrywką w wykonaniu Lenza, co może poskutkować dużym przetasowaniem w regionalnej Platformie, ale dopiero w 2025 roku.

Pasjonująco zapowiada się również rozgrywka o zwolniony fotel prezydenta Inowrocławia (Ryszard Brejza uzyskał mandat senatorski), w której rozstrzygnięcie może mieć wymiar symboliczny.

Na razie władza Piotra Całbeckiego w województwie wydaje się niezachwiana.
Na razie władza Piotra Całbeckiego w województwie wydaje się niezachwiana. Grzegorz Olkowski

Miliony do wzięcia

Polityka polityką, ale to regionalne inwestycje będą miały realne przełożenie na życie mieszkańców region. A te ruszą głownie za sprawą Regionalnego Programu Operacyjnego w kilku kierunkach – spory zastrzyk skierowany jest na drogi (330 mln. euro), środowisko (370), przedsiębiorczość (220), programy społeczne (440). Nadchodzący rok będzie więc czasem ogromnych przelewów. Ziścić powinny się wreszcie marzenia o obwodnicach w przypadku mieszkańców Lubrańca, Brodnicy i Rypina. Z kopyta ruszy też budowa nowych odcinków strategicznej drogi S10, która połączy miasta naszego regionu z Mazowszem i Szczecinem.

W budżecie województwa największe pieniądze zarezerwowano dla Bydgoszczy, która doczeka się kolejnego kręgu Opery Nova. Niewykluczone, że ruszy też przebudowa Filharmonii (poprzedni rząd nie przyznał środków na tę inwestycję). Interesująco zapowiada się nowy pawilon muzealny w Biskupinie oraz podniesienie z ruin imponującego pałacu w Nawrze. Włocławianie powinni doczekać się wreszcie otwarcia nowych obiektów szpitalnych (20 tys. metrów kw.). W Toruniu rozpocznie się zakrojona na dużą skalę modernizacja Książnicy Kopernikańskiej.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska