Wyłamali się z kolejki
Przetarg, który rozpoczął wojewódzki OSP latem, jeszcze się nie skończył. Jedna z firm złożyła odwołanie i sprawa przeciąga się.
- Mam nadzieję, że samochód będziemy mieli pod koniec tego roku - mówił nam we wrześniu Witold Przybysz, komendant OSP w Dąbrowie koło Mogilna, która też stara się o wóz. Oprócz nich na liście oczekujących jest także OSP w Piechcinie.
Czytaj też: Praca strażaka inspiruje kcyńską młodzież
Łabiszyn postanowił wyłamać się z kolejki oczekujących i zamierza samodzielnie kupić specjalistyczny samochód. Na zakup dostali dofinansowanie z zarządu wojewódzkiego OSP i Funduszu Ochrony Środowiska w kwocie niecałych trzystu tysięcy złotych, gmina w swoim budżecie zapisała na ten cel kolejne 300 tys. zł. Przetarg został ogłoszony w środę, 9 października.
Niebawem rozstrzygnięcie
- Po dwóch tygodniach będzie rozstrzygnięcie. Tę sprawę mamy do załatwienia do końca bieżącego roku. Sądzę, że zmieścimy się w czasie, nawet jeżeli wpłynie protest - dodaje burmistrz Kaczmarek.
Dotychczas używany wóz bojowy nie będzie stał bezczynnie w garażu.
- Najprawdopodobniej zostanie przekazany do OSP w Lubostroniu - mówi Artur Pliszkowski, komendant gminnej OSP w Łabiszynie.
Zobacz: Strażacy z gm. Kurzętnik mogą iść prosto w ogień
Łabiszyńska jednostka dostanie, według specyfikacji ujętej w przetargu, wóz ze zbiornikiem na płyny do gaszenia pożarów o pojemności minimum 3,5 tys. litrów. Samochód, w odróżnieniu od starego, będzie miał także m.in. wyciągarkę elektryczną oraz komplet oświetlenia ledowego, który pozwoli doświetlić miejsce zdarzenia, kiedy zapadnie zmierzch.
Czytaj e-wydanie »