Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W latach 90. śledzono telefony przestępców, dziś dziesiątków tysięcy Polaków... na wszelki wypadek

Jacek Deptuła [email protected] tel. 52 32 63 138
Jeśli jakaś służba nas podsłuchuje, nie mamy szansy na sprawdzenie, czy telefon jest "czysty”
Jeśli jakaś służba nas podsłuchuje, nie mamy szansy na sprawdzenie, czy telefon jest "czysty” fot. digitouch
Panująca w Polsce psychoza inwigilacji nie jest wymysłem wystraszonych przestępców i mediów szukających sensacji. To są fakty.

Rocznie służby specjalne mogą podsłuchiwać rozmowy telefoniczne nawet kilkudziesięciu tysięcy obywateli! A najbardziej zdumiewające jest to, że tylko parę osób w państwie zna skalę tego zjawiska. Trzynaście lat temu po raz ostatni Urząd Ochrony Państwa poinformował, że założono 6 tys. podsłuchów. Od tego czasu nawet parlamentarzyści nie mają prawa wiedzieć, ilu Polaków jest inwigilowanych.

Ściśle tajne
Na założenie przez służby specjalne tzw. podsłuchu operacyjnego musi wyrazić zgodę prokurator generalny oraz sąd. A służb mogących go stosować jest bez liku: to policja, Centralne Biuro Antykorupcyjne, Biuro Ochrony Rządu, Centralne Biuro Śledcze, Żandarmeria Wojskowa, Straż Graniczna, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz wojskowe służby wywiadowcze i kontrwywiadowcze.

Statystykę dotyczącą liczby zakładanych podsłuchów zna tylko prokurator generalny i kilku jego urzędników. - Niestety, nie mogę udzielić żadnych informacji na ten temat, to tajne dane - potwierdza Maciej Kujawski z ministerstwa sprawiedliwości.

Taką samą odpowiedź otrzymujemy w prokuraturach i sądach okręgowych Bydgoszczy, Torunia i Włocławka. Rzecznicy prasowi po długich rozmowach ze swoimi zwierzchnikami odmawiają udzielenia informacji.

Dla Janusza Zemkego, wieloletniego szefa sejmowej komisji do spraw służb specjalnych, utajnianie liczby zakładanych podsłuchów jest skandalem. - Elektroniczna inwigilacja obywateli pozostaje całkowicie poza kontrolą parlamentu, nie mówiąc o opinii publicznej. Na pewno skala zjawiska jest z roku na rok większa. Przyjmowałem wiele skarg operatorów, a nawet prokuratorów, którzy byli zaniepokojeni rosnącą falą podsłuchów. W latach 90. stosowano je w nadzwyczajnych okolicznościach, a dziś - prewencyjnie.

Skargi operatorów telefonicznych uzasadnione są też względami finansowymi - to one ponoszą wszelkie koszty instalowania i prowadzenia podsłuchów. - Jedna z warszawskich firm - mówi Zemke - wyliczyła, że w ciągu roku kosztowało ją to kilkanaście milionów złotych!

Trzy lata temu Zemke poprosił o informacje ministra Ziobro. - Usłyszałem tylko, że w 2006 r. policja złożyła o 4 proc. mniej wniosków o podsłuchy w porównaniu z 2005 r., a ABW - o 5 proc. mniej. Przecież to żadna informacja - irytuje się poseł.

Od roku w Sejmie leży projekt ustawy o pracy operacyjnej służb specjalnych, który może odtajnić statystyki. Ale kiedy trafi pod obrady - nie wiadomo.

Bezkarne służby
Do walki o prawo do informacji włączyła się Helsińska Fundacja Praw Człowieka. W lipcu złożyła w warszawskim sądzie skargę na szefa CBA, który odmówił jej ujawnienia danych na temat podsłuchów, obserwacji i kontroli korespondencji. Od tego wyroku zależy, czy dowiemy się wreszcie, ilu Polaków jest obserwowanych przez Wielkiego Brata.

Szumy i trzaski
- Nie ma urządzenia, które wykryłoby, czy nasze rozmowy są podsłuchiwane, o ile w aparacie nie zamontowano mikrofonu - mówi Krzysztof z bydgoskiej agencji detektywistycznej "Private Eye". - Wszelkie szumy, trzaski czy dziwne echo w aparacie nie są żadnym dowodem na inwigilację przez służby. Podsłuch operacyjny można założyć tylko u operatorów.

Nie ma więc sensu chowanie komórek do szuflad. A wyjęcie baterii z aparatu przydatne jest tylko wówczas, gdy mamy podejrzenia, iż... śledzi nas satelita.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska