https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Lipnie pomimo zimnego wiatru był bardzo gorący finał WOŚP, bo ogrzewał wszystkich wspólny cel! [zdjęcia]

Małgorzata Chojnicka
Pod egidą lipnowskiego sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, działającego przy Stowarzyszeniu „Na tropie”, „zagrał” prawie cały powiat lipnowski. Wszyscy razem zbierali pieniądze na dzieło Jurka Owsiaka. Tym razem zostaną one przeznaczone dla dziecięcej medycyny zabiegowej. Kwestowało ponad  400 wolontariuszy, w tym 60 „warszawskich”. Nad ich bezpieczeństwem, niezmiennie od lat, czuwali druhowie ochotnicy. Pieniądze do puszek zbierali już w sobotę. Można ich było spotkać w marketach. Na miejsce finału wybrano Nowe Centrum Lipna. Tam na dużej scenie występowali artyści i została przeprowadzona licytacja. W tym dniu nie mogło zabraknąć lipnowskich WOPRowców. Największe wrażenie robiły psy ratownicze, które niczym celebryci pozowały do wspólnych zdjęć. Na zgłodniałych czekała grochówka z kuchni polowej czy wyborne sodziaki, smażone przez Mirosławę Wilk, znaną z tradycyjnej kuchni. Pomimo zimnego wiatru impreza finałowa zgromadziła wielu mieszkańców Lipna. Ogrzewał ich wspólny cel, jakim jest ratowanie ludzkiego życia. Przy okazji finału WOŚP w Lipnie stanął ambulans Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa z Bydgoszczy. Wiele osób w tym dniu oddało krew, aby w ten sposób pomóc chorym. To niezastąpiony i najcenniejszy lek, którego do tej pory niczym nie udało się zastąpić. Wielu krwiodawców po długiej przerwie właśnie w tym dniu przyszło oddać krew.
Pod egidą lipnowskiego sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, działającego przy Stowarzyszeniu „Na tropie”, „zagrał” prawie cały powiat lipnowski. Wszyscy razem zbierali pieniądze na dzieło Jurka Owsiaka. Tym razem zostaną one przeznaczone dla dziecięcej medycyny zabiegowej. Kwestowało ponad 400 wolontariuszy, w tym 60 „warszawskich”. Nad ich bezpieczeństwem, niezmiennie od lat, czuwali druhowie ochotnicy. Pieniądze do puszek zbierali już w sobotę. Można ich było spotkać w marketach. Na miejsce finału wybrano Nowe Centrum Lipna. Tam na dużej scenie występowali artyści i została przeprowadzona licytacja. W tym dniu nie mogło zabraknąć lipnowskich WOPRowców. Największe wrażenie robiły psy ratownicze, które niczym celebryci pozowały do wspólnych zdjęć. Na zgłodniałych czekała grochówka z kuchni polowej czy wyborne sodziaki, smażone przez Mirosławę Wilk, znaną z tradycyjnej kuchni. Pomimo zimnego wiatru impreza finałowa zgromadziła wielu mieszkańców Lipna. Ogrzewał ich wspólny cel, jakim jest ratowanie ludzkiego życia. Przy okazji finału WOŚP w Lipnie stanął ambulans Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa z Bydgoszczy. Wiele osób w tym dniu oddało krew, aby w ten sposób pomóc chorym. To niezastąpiony i najcenniejszy lek, którego do tej pory niczym nie udało się zastąpić. Wielu krwiodawców po długiej przerwie właśnie w tym dniu przyszło oddać krew. Małgorzata Chojnicka
Pod egidą lipnowskiego sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, działającego przy Stowarzyszeniu „Na tropie”, „zagrał” prawie cały powiat lipnowski. Wszyscy razem zbierali pieniądze na dzieło Jurka Owsiaka. Tym razem zostaną one przeznaczone dla dziecięcej medycyny zabiegowej. Kwestowało ponad 400 wolontariuszy, w tym 60 „warszawskich”.

Nad ich bezpieczeństwem, niezmiennie od lat, czuwali druhowie ochotnicy. Pieniądze do puszek zbierali już w sobotę. Można ich było spotkać w marketach. Na miejsce finału wybrano Nowe Centrum Lipna. Tam na dużej scenie występowali artyści i została przeprowadzona licytacja. W tym dniu nie mogło zabraknąć lipnowskich WOPRowców. Największe wrażenie robiły psy ratownicze, które niczym celebryci pozowały do wspólnych zdjęć. Na zgłodniałych czekała grochówka z kuchni polowej czy wyborne sodziaki, smażone przez Mirosławę Wilk, znaną z tradycyjnej kuchni. Pomimo zimnego wiatru impreza finałowa zgromadziła wielu mieszkańców Lipna. Ogrzewał ich wspólny cel, jakim jest ratowanie ludzkiego życia.

Przy okazji finału WOŚP w Lipnie stanął ambulans Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa z Bydgoszczy. Wiele osób w tym dniu oddało krew, aby w ten sposób pomóc chorym. To niezastąpiony i najcenniejszy lek, którego do tej pory niczym nie udało się zastąpić. Wielu krwiodawców po długiej przerwie właśnie w tym dniu przyszło oddać krew.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zdrowie

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska