https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Łochowie nie było prądu przez prawie dobę. By usunąć awrię, Enea użyła podnośnika

AM
sxc.hu
W Łochowie nie ma jednej fazy prądu, bo przepalił się bezpiecznik. Pracownicy Enei nie mogli go wymienić, bo, jak twierdzą, właściciel terenu nie chciał ich wpuścić.

www.pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

- Prądu od wczoraj nie mają nie tylko mieszkańcy Łochowa - informuje Czytelnik. - Brakuje go w aptece i przychodni.

Potwierdza to pracownik Enei Rafiński Artur:
- Najprawdopodobniej przepalił się bezpiecznik w stacji transformatorowej - mówi. -Na miejsce wysłaliśmy pracowników. Właściciel terenu, na którym znajduje się stacja, nie chce ich jednak wpuścić.

Mieszkańcy są wściekli.
- Właściciel jest nieugięty i nie zgadza się na wpuszczenie ekipy, mimo że wymiana bezpiecznika potrwa kilka minut. Kilkakrotnie próbowaliśmy z nim negocjować - dodaje pracownik Enei. -To nie jest pierwsza taka sytuacja. Dlatego oddaliśmy sprawę do sądu. Poprosiliśmy już o pomoc policję oraz wydział bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego urzędu wojewódzkiego.

Około godziny 17 bezpiecznik został wymieniony.
Pracownicy Enei użyli w tym celu podnośnika, dzięki któremu weszli na teren posesji, nie uszkadzając ogrodzenia.

Więcej o sprawie dowiesz się z jutrzejszego papierowego wydania "Gazety Pomorskiej"

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

r
rr
Tak trzymać, niech mu enea zapłaci za wejście na teren.
J
Ja
Brawa dla właściciela. Czas by panowie z Enei uregulowali stan prawny urządzeń energetycznych i zaczęli wypłacać wynagrodzenia właścicielom terenów prywatnych, z których korzystają. Nie może być tak, że Enea wypracowuje kilkaset milionów zysku, a nie płaci ludziom, którym się wynagrodzenia i odszkodowania należą. Jeśli chce ktoś korzystać z mojego gruntu na cele własnej działalności gospodarczej, to niech mi płaci. To już nie są czasy komuny, gdzie wszystko było państwowe. Mam nadzieję, że coraz więcej osób przeciwstawi się koncernom energetycznym. Jeśli nie chcą na drodze ugody, to trzeba ich właśnie w ten sposób zmuszać. Ludzie nie powinni być wściekli na właściciela, a właśnie na Eneę, bo to ona nie chce się dogadać i zapłacić. Jeszcze raz brawa dla pana.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska