Dunaj - tak mieszkańcy Lubrańca nazywają zbiornik retencyjny. Koło wędkarskie zarybiło ten akwen. I stał się atrakcją miasteczka.
Dodatkowo nad Dunajem urządzony został teren rekreacyjny. Są tu alejki spacerowe, jest ścieżka zdrowia ze sprzętem do rekreacji i rehabilitacji indywidualnej.
Od miesięcy solidnie wykonane urządzenia o zagadkowo brzmiących nazwach: łyżwy, surf, masażysta, winda, pony, narty służą tym mieszkańcom, którzy stawiają na ruch i ćwiczenia fizyczne.
Jak się dowiedzieliśmy, miejsce rekreacji celowo wybrano w sąsiedztwie lasu i zbiornika wodnego, poza zasięgiem wzroku przypadkowych obserwatorów. Chodziło o to, aby ćwiczący mogli bez skrępowania naprężąć muskuły.
Siłownia na wolnym powietrzu już niedługo nie będzie jedyną atrakcją terenów nad Dunajem. Budowana jest tu bowiem muszla koncertowa z zapleczem i widownią na 200 miejsc. - Tu mają odbywać się imprezy plenarowe, koncerty, pokazy - mówi burmistrz Krzysztof Wrzesiński. Kiedy? Jeszcze w tym roku.
Koniec inwestycji przewidziany jest w połowie roku. Teren wokół amfiteatru ma być utwardzony. Planowane są kolejne nasadzenia krzewów i nowe ścieżki spacerowe. Tereny nad Dunajem staną się wizytówką Lubrańca.
Inwestycja będzie kosztować około milion złotych. Władze Lubrańca postarały się jednak o unijną dotację. Urząd Miasta i Gminy otrzyma więc wsparcie w wysokości około 150 tysięcy złotych.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku Lubraniec wzbogacił się między innymi o dwa boiska wielofunkcyjne: jedno powstało w sąsiedztwie gimnazjum, drugie - typowy "Orlik" - obok liceum ogólnokształcącego. Niewykluczone, że w najbliższych latach zbudowana tu zostanie także kryta pływalnia.