Do dwóch lat pozbawienia wolności grozi kobiecie, która po wypiciu większej ilości alkoholu wsiadła za kierownicę auta i jadąc drogą publiczną uderzyła w drzewo. Na szczęście swoim lekkomyślnym postępowaniem nie zdołała zrobić krzywdy zarówno sobie jak i innym uczestnikom ruchu. Policjanci już zatrzymali jej prawo jazdy.
W minioną sobotę (4.06.) kilkanaście minut po godzinie 14 dyżurny chełmińskiej komendy otrzymał informację, że na drodze prowadzącej z Chełmna do miejscowości Klamry auto uderzyło w drzewo.
Dyżurny po uzyskaniu tej informacji powiadomił pozostałe służby oraz skierował w wskazane miejsce policjantów ruchu drogowego. Na miejscu fakt ten potwierdził się. Policjanci ustalili, że 41-letnia kobieta kierująca fordem fiestą najprawdopodobniej nie dostosowała prędkości pojazdu do warunków drogowych i jadąc w kierunku Chełmna uderzyła w przydrożne drzewo. Na szczęście nie odniosła obrażeń, autem podróżowała sama. Mundurowi szybko ustalili jaki był powód nie zapanowania nad autem przez kobietę. W trakcie badania stanu trzeźwości mieszkanka gminy Chełmno "wydmuchała" ponad dwa promile.
Wypadek w miejscowości Osiek. Pijana 29-latka uderzyła w drzewo
Wkrótce 41-latka usłyszy zarzuty jazdy w stanie nietrzeźwości oraz spowodowania kolizji drogowej. Jej prawo jazdy zostało zatrzymane tuż po zdarzeniu. Sąd zdecyduje kiedy odzyska ona uprawnienia do kierowania i jaką poniesie karę za jazdę "po kielichu".