Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Mogilnie są radni, ale nie mogą podejmować żadnych uchwał

(aj)
Przez odwołanie Teresy Kujawy na kilka tygodni zablokowano prace rady miejskiej. Nie może się odbyć sesja, na której radni mieli zmienić budżet.

Po odwołaniu przewodniczącej Kujawy i jej zastępców burmistrz Leszek Duszyński nie krył irytacji. Nie spodziewał się, że do odwołania dojdzie. Chwilę przed głosowaniem zapowiadał bowiem, że w tym tygodniu odbędzie się kolejne sesja. Na niej radni mieli dokonać zmian w budżecie, aby były pieniądze na zapłacenie za wywóz śmieci. Pieniędzy w budżecie nie ma, bo w maju radni nie zgodzili się na podniesienie stawek dla mieszkańców.

Dziś jest taka sytuacja, że gmina Mogilno ma radnych, ale nie można zwołać sesji, na której będą zapadały decyzji. Nie ma kto zwołać radnych na spotkanie. Gdyby odwołano tylko przewodniczącą, sesję zwołałyby ktoś z wiceprzewodniczących.

Ponieważ ich także odwołano sesję musi zwołać wojewoda. Jednak może to zrobić dopiero za kilka tygodni. Zgodnie z prawem ma to nastąpić w ciągu siedmiu dni po 19 lipca.

Roszady w radzie miejskiej uwidoczniły podział, jaki nastąpił wśród radnych. 10 z nich to Wspólnota Samorządowa popierająca burmistrza. 11 to PSL i sprzyjający z nimi radni. Leszek Duszyński już zapowiedział, że nie wyobraża sobie współpracy z radą.

Odwołanie przewodniczącej nazwał "decyzjami osób żądnych władzy w radzie miejskiej". Zdaniem włodarza zmiany na stanowiskach, które zostały już obsadzone po wyborach pokazują, że radni "interesują się tylko sobą, a mieszkańcy są na bocznym torze".

- Niedługo będziemy się starali o środki unijne. Powinniśmy wspólnie pracować, zapomnieć o wyborach, które miały miejsce osiem miesięcy temu - mówi Leszek Duszyński.
Włodarz mówi, że nie wie jaki będzie rezultat kolejnych głosowań. Jednak uważa, że jego współpraca z radnymi będzie trudna.

- Mnie oceniają mieszkańcy. Ja będę z mieszkańcami, a nie z osobami, które mają na celu tylko doraźne interesy partyjne. Te słowa burmistrz kierował do radnych PSL. Jednak Karol Nawrot odebrał je, jako skierowane do siebie. Radny nieoficjalnie jest wskazywany jako kandydat na przewodniczącego rady miejskiej. Póki co zapewnia burmistrza, że nie trzeba się go obawiać. A radni głosujący za odwołaniem przewodniczącej nie pchają się do władzy.

Posądzenie o chęć zagarnięcia intratnych stanowisk podsumowuje Paweł Molenda, szef klubu PSL w radzie: - Radni Wspólnoty Samorządowej pokazali, jak patrzą na kasę. Jest komisja statutowa, gdzie trzeba trochę wysiłku i żeście ją olali. Nawiązał tym do wcześniejszych ustaleń składu komisji, która ma zająć się zmianami w statucie gminy. Spośród radnych Wspólnoty nikt nie chciał w niej pracować.

Nazwisk kandydatów na stanowisko przewodniczącego rady i zastępców oficjalnie nie znamy. Jak się jednak dowiedzieliśmy jedno z miejsc w prezydium może zostać zaproponowane Teresie Kujawie. Miałoby to być stanowisko wiceprzewodniczącej.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska