Złodziej przy kradzieży się nie napracował - rower nie był zabezpieczony.
Wczoraj (20.06) do komendy przyszedł 51-letni mieszkaniec Mogilna i powiedział, że ukradziono mu rower. Mężczyzna zostawił niezabezpieczony rower na klatce bloku przy ul. 900-lecia.
Pokrzywdzony wartość strat oszacował na 1,8 tys. zł. Funkcjonariusze szybko wytypowali złodzieja.
39-latek bez stałego miejsca zameldowania trafił do policyjnego aresztu już po godzinie od chwili przyjęcia zgłoszenia. Kryminalni odzyskali rower.
Teraz mężczyzna stanie przed sądem. Grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.