Już wiadomo, że tym razem Artur Sawa nie uruchomi lodowiska w Myślęcinku. Ślizgawka od trzech sezonów była ulokowana przy głównych parkingach i punktach gastronomicznych. Działała przy niej wypożyczalnia łyżew, a zmarznięci miłośnicy ślizgania mogli liczyć na kubek rozgrzewającego napoju.
Przeczytaj także:Czarny Piątek w Polsce. W jakich sklepach będą megapromocje? [lista]
Po raz pierwszy stanęła tam w styczniu dwa lata temu, a zarządzała nią „Łuczniczka”. - Nie znamy dokładnych powodów, dlaczego tym razem lodowisko się u nas nie pojawi - mówi Sandra Tyczyno, rzecznik Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku w Bydgoszczy. - My tylko użyczaliśmy teren, na którym stało. O szczegóły należałoby pytać albo „Łuczniczkę” albo dzierżawcę.
Myślęcinek jednak się nie poddaje i ma nadzieję, że ktoś inny podejmie się uruchomienia ślizgawki. - Jesteśmy otwarci na wszystkie propozycje - dodaje Tyczyno. - Liczymy na to, że znajdzie się osoba, która przedstawi ciekawy pomysł i będzie można u nas jednak pojeździć na łyżwach.
Zobacz:Pierwszy krok ku przebudowie ulicy Nakielskiej w Bydgoszczy
W ubiegłym sezonie aura nie była łaskawa dla fanów sportów zimowych. Tygodnie, podczas których mogli śmigać na łyżwach i jeździć na nartach mogliśmy policzyć na palcach jednej dłoni. Lodowisko udało się uruchomić dopiero na początku stycznia i działało z przerwami do połowy lutego. Skorzystało z niego około 30 tysięcy osób.
Próbowaliśmy się skontaktować z „Łuczniczką”, która wypożyczała dzierżawcy wszystkie urządzenia. Niestety dowiedzieliśmy się, że dyrektor będzie osiągalny dopiero w połowie tego tygodnia. Do tematu wrócimy.
Wideo: Pogoda na dzień (21.11.2016) | KUJAWSKO-POMORSKIE
źródło: TVN Meteo Active/x-news