Budynek kina "Nawojka" przy wjeździe do Lipna do niedawna straszył burą elewacją i wypłowiałymi reklamami. Dziś może być powodem do dumy - dzięki funduszom, uzyskanym z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej udało się odnowić frontową ścianę budynku. Na elewację wrócił napis w stylu art deco. W przyszłości także wystrój otoczenia - lampy, barierki, itp. mają być wykonane w klimacie lat dwudziestych okresu międzywojennego.
- Dzięki pieniądzom, które otrzymaliśmy z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, wsparciu władz miasta i lokalnym sponsorom, kino ma nie tylko nową elewację. Udało się też zrealizować kilka innych zamierzeń - _mówi Artur Rybicki, koordynator do spraw projektów europejskich i rozwoju miasta w lipnowskim magistracie. - Są to modernizacja ścieżek dźwiękowych w projektorach oraz nagłośnienie kina w systemie Dolby Surround. Kino zyskało nowy ekran, kotarę._ W ramach własnego wkładu miasto wyremontowało łazienki. W sumie z 50 tys. złotych, które przyznał "Nawojce" Instytut, nic już nie zostało. A potrzeby są duże!
Niezbędne roboty muszą być wykonane na dachu "Nawojki". - Prawdopodobnie trzeba będzie__wymienić nawierzchnię dachu, ale nie wiemy, w jakim stanie jest ożebrowanie - mówi Artur Rybicki z Urzędu Miasta. Być może zakres prac okaże się niewielki, ale jeśli trzeba się będzie przymierzyć do poważnego remontu, to oznacza też poważne pieniądze.
Odświeżenia wymaga hol - tu trzeba przede wszystkim zerwać boazerię. Przydałaby się też m.in. wymiana drzwi prowadzących z holu na widownię, zlikwidowanie stromizny widowni i wreszcie - wymiana foteli. Niestety, taka wymiana, choć niezbędna, jest dość kosztowna. Czas pokaże, czy uda się zdobyć pieniądze na kolejne remonty w "Nawojce".