Zwierzak jest już w sędziwym wieku. Jest niewielkich rozmiarów i ma rudą sierść. Można go spotkać w zagajniku na pustej działce w podbydgoskim Niemczu. Zaraz przy głównej ulicy. - Obserwuję go od października, gdy przejeżdżam tamtędy autobusem - mówi Anna z pobliskiego Maksymilianowa. - Całą zimę tam przesiedział. Zdarza się, że odprowadza dzieci na przystanek.
Gdy pojechaliśmy wczoraj na miejsce, pieska nigdzie nie było. Była sama buda. Jest solidna, a w środku ktoś umieścił grube koce. Przed nią stoją dwie miski, a za nią leżą puste butelki po wodzie mineralnej. - Ten pies mieszka w tym zagajniku od jakiś dwóch lat - odpowiada jedna z mieszkanek Niemcza. - Tam dalej było wcześniej gospodarstwo. Rolnik sprzedał ziemię oraz budynki i się wyniósł. A o psiaku zapomniał. Ktoś zbudował mu budę, a kilka razy w ciągu dnia dostaje jedzenie. Nie jest mu tu źle. Bez nas na pewno by nie przeżył.
Rozwiąż test: Rozpoznajesz herby miast kujawsko-pomorskiego?
Od kilku miesięcy piesek ma towarzysza. Wspólnie z czarnym kundelkiem biegają po okolicy. Jednak zwierzaki nie powinny dłużej zostawać same bez opieki.
- Odpowiedzialność zbiorowa to żadna odpowiedzialność - uważa Izabella Szolginia, dyrektor bydgoskiego schroniska dla zwierząt. - Co z nimi będzie, gdy osoby, które się nimi zajmują wyjadą np. na wakacje? Poza tym każdy pies zasługuje na to, aby mieć swojego człowieka. Z racji obowiązków powinien się nimi zająć urząd gminy. A najlepiej, gdyby najbardziej związana z nimi osoba przyjęła je pod swój dach.
Jeszcze więcej o sprawie w serwisie plus.pomorska.pl: W Niemczu zbudowali budę porzuconemu zwierzakowi [infografika]
Prognoza pogody na 8.04.2016/TVN Meteo Active