https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Suczka do budy była przywiązana łańcuchem. Bez jedzenia i picia... Z dziewięcioma szczeniakami!

(ast)
Suczka razem ze szczeniakami została zapakowana do samochodu i wywieziona z działki. Zwierzaki na pewno nie będą tęsknić za losem, które zgotował im poprzedni właściciel.
Suczka razem ze szczeniakami została zapakowana do samochodu i wywieziona z działki. Zwierzaki na pewno nie będą tęsknić za losem, które zgotował im poprzedni właściciel.
Wychudzona suczka z 9 szczeniakami została zabrana przez Towarzystwo Pomocy Zwierzętom "Animals" z działki przy ulicy Inwalidów. Psy mają teraz szansę na kochający dom. Oczywiście liczymy na pomoc Czytelników "Pomorskiej".

Zmieni się pieskie życie psa?

Irena Janowska, prezes Towarzystwa Pomocy Zwierzętom "Animals", przyszła wczoraj do naszej redakcji zmęczona, ale szczęśliwa. "Animalsom" udało się uratować kolejnego bezdomnego czworonoga, tym razem suczkę z 9 szczeniakami.

- W czwartek dostaliśmy wiadomość, że na opuszczonej działce przy ulicy Inwalidów jest wychudzona i zaniedbana suczka z 9 szczeniakami - opowiada Irena Janowska. - Jak się później dowiedzieliśmy, działka została odebrana poprzedniemu właścicielowi za długi. Podobno były tam dwa psy, z których jeden został zabrany, a suczka z małymi właśnie została. Niestety, właściciel nie zapewnił jej ani picia, ani jedzenia. Co prawda od pewnego czasu dokarmiali ją inni działkowcy, ale bez naszej interwencji los czworonogów mógł być przesądzony. Na opuszczoną działkę przychodziło podobno jakieś towarzystwo, które piło tam alkohol. Mieli podobno mówić, że jak ktoś nie zrobi porządku z tymi psami, to oni to zrobią - dodaje prezes TPZ "Animals". - Nie mogliśmy więc czekać.

W szeregach "Animalsów" nastąpiła więc pełna mobilizacja. Na początek znalezienie miejsca, do którego będzie można zawieźć suczkę. Na szczęście udało się znaleźć tymczasowe schronienie, w jednej z podbydgoskich miejscowości. Kolejna sprawa to znalezienie transportu. - Trochę czasu zajęło mi, zanim znalazłam samochód, ale udało się. Właściciel jednej z bydgoskich firm, który chce zostać anonimowy, pożyczył nam auto. Kolejni dobrzy ludzie zbudowali w dwa dni ogomną budę dla zwierzaków - mówi Irena Janowska.

- Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, zastaliśmy żałosny widok. Drobniutka, wychudzona suczka była przywiązana do budy ogromnym łańcuchem, ciężkim jak dla krowy, a nie dla psa. W dodatku na szyi nie miała obroży, tylko okropną kolczatkę. Trzeba ją też będzie wyczesać, bo jej sierść składa się z ogromnych kołtunów - opowiada prezes TPZ "Animals".

Kto chce pomóc "Animalsom", może wpłacić pieniądze na konto: Bank Pocztowy, nr konta 45 1320 1117 2053 7395 2000 0001, z dopiskiem "Ratujemy pieski z działek". Potzrebne są między innymi środki na karmę i szczepienia. Za jakiś czas będzie można też adoptować pieski. Informacje pod numerem - 721 82-82-82.

Więcej we wtorkowym papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej"

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

v
viki
W dniu 24.08.2009 o 19:02, Gość napisał:

Widać jak TYFUSY kochają zwierzęta!


Wiesz co?? Chyba jesteś bardzo zakompleksionym człowiekiem. Nikt na Ciebie nie zwraca uwagi dlatego piszesz tak denne teksty. Zmień płytę bo na pewno nie tylko mnie nudzi już jedno i to samo. Żal mi Cie. Jak Ci się nie podobają artykuły albo komentarze to po prostu tu nie zaglądaj. I sam jesteś tym czym wyzywasz wszystkich dookoła, a nie będę się zniżać do Twojego poziomiku i nazywać "po imieniu".
H
Halszka
Brawo ANIMALSI !!!
...im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta...
G
Gość
Widać jak TYFUSY kochają zwierzęta!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska