Alarm u Sióstr Wspólnej Pracy we Włocławku załączył się we wtorek 16 lipca po godz. 21. Dyżur pełniła akurat siostra Monika. W okienku życia znajdowała się maleńka dziewczynka. Siostry szacują, że mogła mieć najwyżej dobę. Nie płakała, słodko spała, była nakarmiona. Na miejsce wezwano policję i pogotowie - takie są procedury.
- Lekarz określił stan dziewczynki jako dość dobry - podaje na swojej stronie internetowej Diecezja Włocławska.
Przy maleństwie nie było żadnej karteczki. To drugie dziecko pozostawione we włocławskim oknie życia. W 2015 roku oddano w ten sposób również dziewczynkę. Siostry mówią o niej Hania. Dosyć szybko trafiła do adopcji. Dziewczynka znaleziona we wtorek to dla sióstr Miriam Agata.
- To nie przypadek, Matka Boska czuwa nad dziećmi, nad tym konkretnym dzieciątkiem - mówi Agata Błaszczyk, wikaria generalna ze Zgromadzenia Sióstr Wspólnej Pracy od Niepokalanej Maryi. - 16 lipca mieliśmy Święto Matki Boskiej Szkaplerznej z Góry Karmel. Modlimy się za tę dziewczynkę, za jej rodziców. Za to, że dali jej życie i ocalili. Zwłaszcza dla matki tego dzieciątka musiała to być niewyobrażalnie trudna decyzja.
Dziewczynka przebywa w tej chwili w szpitalu we Włocławku. Siostry odwiedziły ją już dzisiaj [17 lipca]. Jak się okazuje, mamy przebywające na oddziale ze swoimi pociechami, przekazały maleństwu m.in. pieluszki.
Dziewczynka będzie w szpitalu do momentu wydania decyzji przez Sąd Rodzinny o umieszczeniu jej w pieczy zastępczej.
- Dziewczynka waży 3560 gramów - mówi lek. med. Krzysztof Szczepański, zastępca dyrektora ds. lecznictwa Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Włocławku. - Neonatolog, który ją badał stwierdził, że jest w dobrym stanie. To zdrowe dziecko. Po stanie pępowiny można stwierdzić, że to dziecko, które urodziło się mniej więcej dobę przed oddaniem do okna życia.
Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

Dziecko musiało się narodzić w warunkach domowych. Teraz policja szuka jego matki.
- Chcemy dotrzeć do kobiety, przede wszystkim, by sprawdzić, czy nie potrzebuje żadnej pomocy medycznej - informuje sierż. Tomasz Tomaszewski z KMP we Włocławku.
Dalsze postępowanie sądu w sprawie dziecka zależy od tego, czy uda się dotrzeć do kobiety, która je urodziła. Jeśli tak i jeżeli zrzeknie się praw do maleństwa, wówczas będzie miała sześć tygodni na zmianę decyzji.