W piątek derby: Zawisza Bydgoszcz - Elana Toruń!

Hhistoria pokazuje, że derby sypią niepodziankami. W październiku minionego roku tak właśnie się stało. Zawisza przyjechał do Torunia po komplet punktów, a wrócił upokorzony. Przy stanie 0:0, już w doliczonym czasie, po wzorowym wykonaniu rzutu rożnego przez Adama Młodzieniaka - Grzegorz Mania sprytnym uderzeniem głową zdobył zwycięską bramkę. Przyjezdni nie mogli wszystkiego zwalić wyłącznie na fakt, że to była ...13. kolejka rundy jesiennej.

Dla zawiszan ma on jeszcze dodatkowe znaczenie: zaczyna decydującą walkę o awans do I ligi. - Piłkarze są odpowiednio zmotywowani - przekonuje Adam Topolski, trener niebiesko - czarnych. - To mecz jak o mistrzostwo świata, zresztą kolejne też takie będą. Piłkarze stają przed ogromną szansą osiągnięcia wielkiego sukcesu - twierdzi szkoleniowiec.

Trener Topolski mówi, że wręcz musi hamować piłkarzy i siebie z motywacją na pojedynek z torunianami. Słowa trenera potwierdza Tomasz Warczachowski. - Zespół jest bardzo zmotywowany - twierdzi obrońca Zawiszy. - Bardzo chcemy wygrać dla kibiców, dla Bydgoszczy i dla siebie. Do każdego meczu podchodzimy bardzo poważnie i z szacunkiem do rywala, ale wiadomo, że pojedynek derbowy ma swój dodatkowy smaczek - podkreśla rodowity torunianin.

Bydgoszczanie mieli dziewięć dni przerwy. Część zawodników podleczyła urazy. Ci co grali najwięcej do tej pory odpoczęła. Od poniedziałku wszyscy w pocie czoła przygotowują się do meczu z Elaną. - Realizujemy operację pięciu spotkań - mówi szkoleniowiec. - Pierwszym jest mecz z Elaną. Na zgrupowanie przedmeczowe wezmę 19 zawodników. Niepewny jest występ Łukasza Ślifirczyka, który lekko podkręcił kolano na treningu. Czekamy na kolejne diagnozy i o tym czy zagra będziemy decydowali przed meczem. Są jednak inny, którzy aż palą się do gry. Jestem przekonany, że na kogo bym nie postawił, to nie popełnię błędu- przekonuje trener Topolski.
Do ambitnej gry torunian derby regionu mobilizują szczególnie. - Myli się ten, kto przed wyjściem na boisko dopisuje zawiszanom 3 punkty - uważa Dariusz Durda, opiekun żółto-niebieskich. - Derby mogą skończyć wspaniałą serię bydgoskiego zespołu. I na niewiele zda się tu charyzma trenera Adama Topolskiego, na codzień mojego dobrego starszego kolegi, pod batutą którego Zawisza nie przegrał od 16 kwietnia. Przyjaźnimy się, zawodnicy obu zespołów też utrzymują ze sobą stałe kontakty ale na boisku pojęcie przyjaźń zostawimy w szatni - zapowiada w imieniu swoich podopiecznych szkoleniowiec.

Przeszkadzać i psocić się

Na Stadionie Zawiszy bydgoszczanie będą faworytem. Dysponują silniejszą kadrą, będą mieć za sobą kibiców (mecz rozegrany zostanie bez udziału fanów Elany). - Ale nie ugniemy się tak łatwo przed gospodarzami - zapowiada Durda. - Będziemy im konsekwentnie przeszkadzać i psocić się. Znam słabe punkty zespołu Adama z znajdę receptę na powstrzymanie niesionych dopingiem rywali. Oby była ona tylko skuteczna. Potrafiliśmy tego dokonać jesienią, równie dobrze może to zrobić na boisku rywali.

Trener Dariusz Durda jest w komfortowej sytuacji, bo nareszcie dysponuje pełną 24 osobowa kadrą. - Wybiorę 18 piłkarzy, najbardziej mentalnie przygotowanych do walki z faworyzowanym przeciwnikiem - zapowiada opiekun Elany.

Mecz rozpocznie się w piątek o godzinie 19. Relację na żywo śledzić będzie można na www.Pomorska.pl. Po zakończeniu spotkania na naszej stronie nie zabraknie także materiałów wideo oraz zdjęć.

Przypominamy kibicom, że kasy będą czynne już od 15. Na mecz została udostępniona część trybuny C. Osoby, które kupią bilety na trybuny B i C wchodzą na stadion od ul. Gdańskiej. Kibice z wejściówkami na sektory A i VIP będą wpuszczane bramami od strony kortów tenisowych. Wejście na stadion będzie możliwe tylko z biletem i dokumentem tożsamości. Dane muszą być takie same.