
Wigilia w Przyjaznym Kącie w Tucholi
W funkcjonowaniu świetlicy pomagają wolontariusze, nie tylko młodzi, bo zgłosili się też dorośli. - Jestem taka szczęśliwa, że włączyli się do naszej działalności dorośli. Niektórzy zaczepiali mnie na ulicy i pytali, jak mogą pomóc i co zrobić, bo wiedzą, że pracuję do godz. 15 i chcieli pomóc przygotować dla dzieciaków wigilię - opowiada pani Basia. - Wzruszyłam się, bo dotychczas miałam do czynienia z młodzieżą, a teraz mam wsparcie ze strony dorosłych.

Wigilia w Przyjaznym Kącie w Tucholi
Jak opowiada założycielka świetlicy, wolontariusze zbierają rzeczy i słodycze do świetlicy i przynoszą. To duże wsparcie, ale największe finansowe wsparcie jest z strony gminy Tuchola. - W najbliższym czasie nasze dzieciaki pójdą do burmistrza podziękować mu - dodaje. - 23 grudnia wybieramy się do szpitala z akcją "Szlachetne święta". Z prezencikami i występami pokażemy się na oddziale dziecięcym i przewlekle chorych. To nasz debiut.

Wigilia w Przyjaznym Kącie w Tucholi
Był prawdziwy św. Mikołaj.

Wigilia w Przyjaznym Kącie w Tucholi
Działanie "Przyjaznego kąta" nabiera rozmachu, bo jeszcze przed świętami są zaproszeni do szkoły przy Świeckiej. - Tam młodzież przygotuje niespodziankę dla naszych podopiecznych, a my będziemy występować - opowiada Śpica. - Jestem szczęśliwa, że mogę wnieść trochę ciepła i miłości w życie naszych podopiecznych.