W Sępólnie radni muszą pożyczyć w sumie około 1,5 mln zł

Każdy samorząd walczy uparcie o dofinansowania swoich inwestycji. Bez środków zewnętrznych wiele prac w ogóle by się nawet nie rozpoczęło. Dofinansowanie jest więc bardzo cenne, ale wiąże się z tym, że trzeba też mieć własny wkład finansowy. I tu czasami jest poważny problem, zwłaszcza przy dużych inwestycjach.

Stąd sępoleńscy radni będą musieli podjąć decyzję o zaciągnięciu kredytu oraz pożyczki. Dokonają też zmian w wieloletniej prognozie finansowej gminy ze względu na przyjęcie do realizacji nowego przedsięwzięcia, a mianowicie rozbudowy żłobka w Centrum Małego Dziecka i Rodziny. Na te zadanie udało się pozyskać około 800 tys. zł, bo to program rządowy. Samorząd musiał dołożyć tylko niecałe 200 tys. zł.

Sępólno chce zaciągnąć pożyczkę z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu na budowę kanalizacji sanitarnej i deszczowej w ulicy Składowej w Sępólnie oraz kanalizacji deszczowej w Piasecznie. Kwota pożyczki to 321 tys. zł, a będzie spłacana maksymalnie dziesięć lat wraz z odsetkami z podatków i opłat lokalnych.

- Zaciągnięcie pożyczki w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu jest konieczne jako uzupełnienie środków dla realizacji zadania - argumentuje przewodniczący radny Kazimierz Jagodziński.

Bardziej odczuwalne będzie zaciągnięcie kredytu długoterminowego w kwocie blisko 1,2 mln zł na budowę ulic 27 Stycznia i Komierowskiej. Inwestycja ta została dofinansowana z narodowego programu przebudowy dróg lokalnych, czyli popularnych “schetynówek” w tej samej kwocie, czyli 1,2 mln zł. Kredyt ten gmina będzie spłacać przez dziesięć lat.
Najbliższa sesja rady gminy odbędzie się w środę.