W momencie zgłoszenia projektu budowy pomnika Wielkiego Polaka - Jana Pawła II, po wyrażeniu woli Rady Miejskiej, zapytaliśmy naszych Czytelników, gdzie - ich zdaniem byłoby najlepsze miejsce lokalizacji. Oczywiście, mieliśmy świadomość, że
opinie Czytelników
i ich argumenty mogą być pomocne dla inicjatorów tego dzieła, ale nie wiążące. Nawet jeżeli zdecydowana większość naszych respondentów - 186 osób, ponad 70 proc. - opowiedziała się za skwerem u zbiegu ulic Mostowej i Mazurskiej. Ale to niczego - jak już wspomnieliśmy - nie przesądza.
Uwag naszych Czytelników nie komentowaliśmy, nie chcąc wpływać - w jakikolwiek sposób - na kierunek ich myślenia.
Nadto, sonda "Pomorskiej" miała charakter autonomiczny, nie była konsultowana z przedstawicielami władz miasta, tym bardziej nie była robiona na ich zlecenie.
Nieoczekiwanie pojawiła się - już nie propozycja - ale niemal decyzja wyartykułowana w jednym z pism lokalnych, że oto brodniczanie
już wybrali
miejsce na pomnik. Na Płycie Karbowskiej przy nowym kościele.
- Nie organizowałem żadnej sondy w lokalnej prasie - mówi Wacław Derlicki, burmistrz. - Nie zamierzam też komentować wyników tej sondy, podobnie jak sondy przeprowadzonej w "Gazecie Pomorskiej". Żadne miejsce, pojawiające się dotychczas jako projekt lokalizacji pomnika, nie kest priorytetem.
_Poprosiliśmy przy tej okazji o komentarz do frapującego nas tematu dr. Marka Rubnikowicza, wojewódzkiego konserwatora zabytków, znającego dobrze Brodnicę. - Tak znamienitą postać miałem możliwość poznać osobiście. Byłem na porannej, prywatnej mszy świętej, celebrowanej przez Ojca Świętego, potem na prywatnej audiencji. Choć jestem jak najbardziej za pomnikiem, to miałbym też pytanie, czy nie lepiej byłoby pójść inną drogą,
_drogą myśli i działań
Jana Pawła II. Jakąś formą tego, co było Jego charakterystyczną cechą - młodzież, wychowanie. Może więc jakaś placówka? Jeśli zaś chodzi o pomnik musimy pamiętać, że Ojciec Święty nie jest postacią parkową. A więc nie okolice zamku, pałacu czy parku. Z kolei powinno być to miejsce centralne. Może przy budującej się hali sportowo-widowiskowej?
Refleksje dr Marka Rubnikowicza, choć profesjonalisty, także traktujemy dziś w kategoriach pomocnej opinii.
