Była to dzielna, zapracowana od świtu do nocy kobieta. W czasie epidemii cholery, nie obawiając się o siebie, chodził od chaty do chaty i pomagała chorym. Kochała przyrodę, kultywowała wiarę i tradycje. Przekazując te cechy pierworodnemu synowi i pokazując mu Gopło, Markowice, Górę i inne miejscowości w rodzinnych stronach wpłynęła na ukształtowanie młodzieńczej osobowości przyszłego twórcy i jego umiłowania tej ziemi.
Dała mu - jak napisał historyk i regionalista Edmund Mikołajczak - prawdziwie "kujawską duszę". A Barbara Wachowicz w swej książce "Czas nasturcji" zaliczyła matkę Jana Kasprowicza do najpiękniejszych postaci matczynych w literaturze polskiej. A on sam po latach przyznawał: - Matce dużo zawdzięczam, prawie wszystko!
Długo jednak dokładne miejsce jej pochówku na cmentarzu Zwiastowania NMP było nieznane. W 1990 r. upamiętniono ją tablicą na cmentarnej kaplicy. Dopiero dzięki pani Bożenie Bąk udało się grób ten zlokalizować. Najpierw stanął tam nagrobek tymczasowy, a po dłuższym czasie staraniem "kasprowiczan" wzniesiono obecny, trwalszy.
I właśnie przy tym nowym nagrobku 31 grudnia br. Stowarzyszenie Wychowanków Gimnazjum i Liceum Jana Kasprowicza organizuje uroczyste spotkanie i złożenie kwiatów na mogile matki swego patrona w setną rocznicę jej śmierci. Zbiórka uczestników przy kaplicy cmentarnej o godz. 12. Stałą pieczę i opiekę nad tym szczególnym miejscem pamięci przejmą uczniowie i nauczyciele Gimnazjum i Liceum Jana Kasprowicza.
Czytaj e-wydanie »