Zobacz wideo: Bydgoska "drogówka" podsumowała rok 2021. Ponad 16 tys. wystawionych mandatów[video]19225[/video]
Zaczęło się w miniony wtorek (26.04.2022) około 22.00 na ulicy Toruńskiej w Solcu Kujawskim. Wówczas soleccy policjanci chcieli zatrzymać do kontroli pojazd marki Honda, włączając sygnały świetlne i dźwiękowe. Wówczas kierowca zatrzymał auto na pobliskim parkingu. Jednak w momencie, gdy policjanci szli w jego kierunku, kierowca ruszył i zaczął uciekać chodnikiem między blokami. Policjanci ruszyli za nim w pościg. Mężczyzna uciekał pobliskimi ulicami i nie reagował na sygnały wzywające do zatrzymania. Wielokrotnie łamał przepisy ruchu drogowego. W ten sposób dojechał do miejscowości Chrośna, a następnie wjechał na tereny leśne i zdołał uciec.
Jak okazało się następnego dnia, mężczyzna myślał, że zmyli trop policjantów i skieruje podejrzenia na rzekomego złodzieja hondy. Przyszedł bowiem do komisariatu i złożył obszerne zawiadomienie o okolicznościach kradzieży jego auta w dniu poprzednim i to w czasie, kiedy trwał pościg. Przygotował się do złożenia zawiadomienia i ułożył historię, gdzie i kiedy miało dojść do kradzieży, a on sam miał być wówczas u kolegi.
Policjanci nie uwierzyli w opowieści solecczanina i chwilę później przedstawili mu dwa zarzuty dotyczące niezatrzymania się do kontroli drogowej oraz zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie. Nas tym katalog czynów, za które 21-latek odpowie jednak nie kończy. Mężczyzna odpowie również za wykroczenia, które popełnił, a dotyczą one:
- jazdy bez uprawnień,
- jazdy wzdłuż po chodniku i zmuszenia tym samym osób pieszych do odskoczenia w celu uniknięcia zderzenia, czym stworzył zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym,
- niezastosowania się do znaku drogowego STOP, w wyniku czego zmusił innych kierujących do hamowania w celu uniknięcia zderzenia,
- niezastosowania się do pionowego znaku drogowego nakazującego jazdę z prawej jego strony.
Solecczaninowi może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
