- Mówiłem, że jeżeli w najbliższym czasie nie poprawi się sytuacja finansowa, a generalnie finansowanie ochrony zdrowia, to będę musiał wdrożyć program naprawczy - relacjonował. - Nie chciałbym, by to zabrzmiało politycznie, ale przyjęta przez ten Sejm ustawa o działalności leczniczej zakłada, że jeśli strata szpitala przekroczy określony poziom, to wówczas podmiot tworzący jednostkę ma obowiązek stworzyć program naprawczy albo zlikwidować szpital.
Czytaj również: Szpital może być znów na minusie. Ruch ma Fundusz
A potem jest już jak w łańcuszku - jak program naprawczy, to oszczędności, a jak oszczędności, to cięcie kosztów. Te najlepiej znaleźć w personelu pomocniczym. Bonna wypierał się, by dziś w szpitalu były takie pomysły, ale zaznaczył, że w przyszłym roku jest to możliwe. Oczywiście, o ile problem będzie się pogłębiał. Nie ma się co dziwić, że na ludzi padł blady strach, bo Bonna wszystko ma już przeliczone. Na likwidacji kuchni szpitalnej i przejściu na catering policzył, że oszczędności wyniosłyby 960 tys. zł. Posiłek w szpitalu kosztuje 27 zł, a ten kupiony kosztowałby 15 zł. 12 zł pomnożone przez 80 tys. osobodniówek to właśnie owe 960 tys. zł.
Przyznał też rację radnej Daleckiej, że jest możliwość zrezygnowania ze sprzątaczek i podpisania umowy z firmą zewnętrzną. Wcześniej Dalecka wymieniła nawet liczbę zagrożonych utratą pracy - sto osób - dyrektor jej nie skorygował. Radna zauważyła, że te oszczędności dotyczyłyby osób, które i tak zarabiają najniższą krajową. Mówiła, że teraz wszyscy żyją w strachu, co będzie.
Przeczytaj też: Chojnicki szpital od kulis? Tu leczą. Ale też zakochują się
Stanowisko Bonny było jasne - od obecnej ekipy rządowej (z którą Daleckiej jest po drodze - red.) zależy, czy szpital będzie w gorszej sytuacji finansowej i prawnej. Nowa ustawa o ochronie zdrowia nie pozostawia powiatom swobody decyzji, dając jednocześnie mgławicowe póki co zmiany dotyczące finansowania jednostek.
Mowa jest o tym, że szpitale mogą być w 80 proc. finansowane z budżetu, a wysokość jego ma zależeć od tego, jakiej szpital będzie kategorii. Z czterech możliwych chojnicki szpital chce aspirować do drugiej.
Finansowanie służby zdrowia to zawsze był gorący kartofel. Pytanie, czy rządzący wiedzą, co z tym fantem zrobić. Jutro więcej, jak przy kontraktowaniu ważna jest polityka - dyskutowano o tym w kontekście nowego oddziału - urologii.
***
Wideo: INFO Z POLSKI odc.9 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju
źródło: vivi24/x-news