Chciały wynieść je, nie płacąc. Ochrona zauważyła "kombinacje" grudziądzanek i zatrzymała je, zanim się ulotniły ze sklepu.
Były to dwie siostry. Myślały, że przechytrzą pracowników salonu i ochronę. Sprawiły sobie bowiem specjalne torby, na które nie reagowały sklepowe "bramki", zabezpieczające przed złodziejami. Wszyły do toreb specjalne, wewnętrzne kieszenie z folii aluminiowej, które izolowały od sygnalizacji, wykrywającej niezapłacony towar przy kliencie.
Przeliczyły się. Zamiast do domu, by się elegancko (i za darmo) ubrać, trafiły do gdańskiego aresztu.
Sprawą zajmuje się III Komisariat KM Policji w Gdańsku, który już poprosił grudziądzkich funkcjonariuszy o wykonanie czynności w miejscu zamieszkania złodziejek. - Już przesłaliśmy do Gdańska potrzebne informacje, zebrane w Grudziądzu - informuje p.o. rzecznika prasowego KM Policji Tomasz Szczygieł.