Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Toruniu dzikim wysypiskom mówimy: nie!

(awe)
Tego dzikiego wysypiska przy ul. Targowej już nie ma - ale następne rosną jak grzyby po deszczu
Tego dzikiego wysypiska przy ul. Targowej już nie ma - ale następne rosną jak grzyby po deszczu Lech Kamiński
- Poszłam z psem na spacer i prawie przewróciłam się o wielki worek ze śmieciami - mówi pani Małgorzata ze Skarpy. - Wysypywały się z niego jakieś odpady kuchenne, od razu odechciało mi się spaceru.

Podobny worek kilka dni temu zauważyli strażnicy miejscy, którzy właśnie mieli patrol na ul. Poznańskiej. Mundurowi zabrali się więc za brudną robotę - przeszukali worek w nadziei, że jego zawartość naprowadzi ich na ślad właściciela śmieci. Udało się: wśród odpadów znaleźli dokumenty z danymi osobowymi torunianina.

- Okazało się, że śmieci wyrzuciła córka mężczyzny - informuje Jarosław Paralusz, rzecznik prasowy toruńskiej straży miejskiej. - Za popełnione wykroczenie kobieta została ukarana 500-złotowym mandatem.

Dodatkowo mieszkanka Torunia musi zapłacić za usunięcie śmieci i wywiezienie ich na wysypisko.

Czytaj także: Na toruńskich Koniuchach mówimy "dość!" śmieciom

Z kolei wczoraj strażnicy natknęli się na kolejny dziki śmietnik. Tym razem odpowiedzialny za niego torunianin przeprowadzał się, więc wyrzucił śmieci tam, gdzie było mu najbliżej. Teraz on również musi zapłacić 500 zł mandatu.

Problem nielegalnego wyrzucania śmieci nie jest w Toruniu niczym nowym. Miasto postanowiło więc pozbyć się dzikich składowisk odpadów. Do końca marca torunianie mogli zgłaszać wszystkie takie miejsca do magistratu. - Wpłynęło do nas 169 takich zgłoszeń - przyznaje Jan Kowalski z wydziału gospodarki komunalnej toruńskiego urzędu miasta. - To sporo, ale trzeba pamiętać o tym, że sprzątamy miasto na bieżąco, więc być może niektórych ze zgłoszonych wysypisk dziś już nie ma.

I właśnie to teraz sprawdzają urzędnicy: jeżdżą we wskazane przez torunian miejsca i inwentaryzują składowiska - jakie są duże, jak rozległe, ile na nich śmieci. Do końca czerwca powinni się z tym uporać, a potem w planach jest rozpisanie przetargu. Następnie sprzątaniem dzikich wysypisk zajmie się firma, która go wygra.

O skali zjawiska świadczą także dane, jakie gromadzą strażnicy miejscy. W minionym roku naliczyli ponad 3 tysiące przypadków zaśmiecania miejsc publicznych albo nielegalnego wywozu odpadów i tworzenia dzikich wysypisk. To o ponad 600 więcej niż rok wcześniej. Razem z pracownikami magistratu strażnicy zlikwidowali 66 nielegalnych składowisk śmieci.

W tym roku municypalnym zgłosiliśmy już 207 nielegalnych śmietnisk. Mundurowi zlokalizowali 22 nielegalne wysypiska, trzy z nich udało się już zlikwidować

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska