– Zwróciłem się do prezydenta RP Andrzeja Dudy, by objął tę inicjatywę honorowym patronatem. Dzięki temu ta historia może stać się znana w całym kraju, nie tylko na terenie dawnego województwa pomorskiego. Jesteśmy to winni ofiarom tej strasznej zbrodni – mówił marszałek Piotr Całbecki, który gościł na sesji Rady Miasta Torunia.
Przypomnijmy, w listopadzie 2016 roku sejmik województwa kujawsko-pomorskiego i sejmik województwa pomorskiego wspólnie uchwaliły, że powinien powstać pomnik upamiętniający ofiary zbrodni pomorskiej 1939 r. Jako lokalizację wskazano Toruń.
Projekt, autorstwa Zbigniewa Mikielewicza, jest już gotowy. Jest to prosta bryła przywołująca zburzony dom, w który zatopiono ołów – symbol amunicji, którą zabito mieszkańców regionu. Na ołowianym elemencie wyryte będą nazwy miejscowości, w których doszło do tragicznych wydarzeń.
Pomnik stanie w otoczeniu zieleni, co przywołuje także miejsca rozstrzeliwań, gdyż zwykle były to lasy. Te miejsca symbolizować będą zatopione w trawę białe kamienie. - Będę Pana Prezydenta prosił o zawarcie porozumienia, by dysponentem tego terenu był samorząd województwa. Jest to miejsce ważne dla całego województwa, miejsce symboliczne, łączące historię ze współczesnością – powiedział marszałek Piotr Całbecki.
Pomnik ma stanąć na terenach zielonych przy ul. Uniwersyteckiej i Dąbrowskiego. By zdobyć środki na budowę i zagospodarowanie terenu, przeprowadzona będzie zbiórka. Włączeni w nią będą m.in. harcerze podczas Kujawsko-Pomorskiego Złazu w Toruniu, który odbędzie się 14 kwietnia. Inicjatorzy mają nadzieję, że pomnik będzie gotowy w październiku tego roku.