Już w najbliższych dniach do Sobocińskich trafią cztery dziewczynki: 6-, 7-, 8- i 14-letnia (dwie z nich to rodzeństwo). - Już się nie możemy doczekać - mówi pani Anna. Dzieci już zapoznały się z opiekunami. Zaiskrzyło. Do końca lutego rodzinny dom dziecka powiększy się o kolejną trójkę dzieci. Kto tam trafi? Jeszcze nie wiadomo. Łącznie Sobocińscy będą mieć pod swoimi skrzydłami ośmioro dzieci - w tym jedno swoje. Dlaczego zdecydowali się na ten krok? - Zawsze chcieliśmy mieć dużą rodzinę - podkreślają zgodnie Sobocińscy.
Wczoraj w urzędzie miasta podpisali umowę najmu komunalnego mieszkania na Bydgoskim Przedmieściu z Zakładem Gospodarki Mieszkaniowym, a z magistratem - na prowadzenie rodzinnego domu dziecka. Zaraz po konferencji pojechali do lokalu i zaczęli go urządzać. To ok. 126-metrowe mieszkanie z kuchnią, łazienką, spiżarnią, wyposażone w sprzęt AGD. Pieniądze na modernizację i wyposażenie mieszkania przekazało centrum handlowe Toruń Plaza - łącznie 85 tys. zł. - Całym sercem będziemy wspierać ten rodzinny dom dziecka - podkreśla prezydent Michał Zaleski. - By jego podopiecznym było jak najlepiej. Po prostu rodzinnie.
Czytaj także: Ruszyły budowy małych domów dziecka w Jaksicach i Gniewkowie
W Toruniu działa obecnie siedem rodzinnych domów dziecka, z czego trzy na starych zasadach - jako jednostki budżetowe gminy. Do końca 2015 r. magistrat chce, aby ta liczba zwiększyła się do 18. Takie założenia zawarte są w przyjętym niedawno programie na rzecz wspierania rodziny oraz rozwoju systemu pieczy zastępczej na lata 2013-2015. Co stoi na przeszkodzie do tworzenia placówek? - Wiele czasu zajmują procedury - mówi pan Tomasz. - Dzieci mogłyby już do nas trafić. Muszą jednak cierpliwie czekać na zakończenie wszelkich formalności. To dla nich na pewno trudne.
Utworzenie domu dziecka trwa zwykle ponad pół roku. Najpierw rodzice lub osoba samotna muszą przejść specjalny kurs. Cztery miesiące są poświęcone na teorię. Przez kolejne dwa jego uczestnicy odbywają praktyki np. w domach dziecka. Na utrzymanie dziecka rodzice otrzymują tysiąc zł. Dodatkowo osoba, która będzie się zajmować wyłącznie domem dziecka, podpisuje umowę z magistratem na świadczenie usług. Może otrzymać minimum 2 tys. zł brutto. Rolę dyrektora - wychowawcy u Sobocińskich będzie pełnić pani Anna. Pan Tomasz nie zrezygnuje ze swoich planów zawodowych.