- Cieszę się, że w Toruniu powstał sklep "Ekosmak", w którym mogę kupić produkty pochodzenia roślinnego - mówi Magda Hamera, Torunianka. - Od wielu lat jestem na diecie wegańskiej, a zdobycie żywności, która nie zawiera mleka i jajek czasem graniczy z cudem. A tu mogę kupić produkty, których brakowało mi w ofercie toruńskich sklepów.
Jakie? - Choćby jogurty i margaryny bezmleczne, kawę pochodzącą ze sprawiedliwego handlu (Fair Trade), organiczną kolę nie zawierającą konserwantów czy ekologiczne kosmetyki, które nie są testowane na zwierzętach - odpowiada Magda Hamera.
Sklep mieści się w zabytkowej, gotyckiej baszcie. A w jego ofercie można znaleźć m.in. certyfikowaną żywność BIO, zioła, makarony, sosy, przyprawy, herbaty, słodycze, produkty dla diabetyków, literaturę z zakresu zdrowej żywności, a nawet - ekologiczne kosmetyki i środki czystości. Oprócz tego, są tu także produkty spod znaku Fair Trade, czyli wytwarzane i sprzedawane w "sprawiedliwych warunkach" (poza korzystną ceną, producenci otrzymują od partnerów handlowych wsparcie, aby móc prowadzić swoją działalność w sposób zrównoważony, bezpieczny dla ludzi i środowiska).
Czytaj też: Niepewna ekologia w mieście - będzie na nią mniej pieniędzy
- Moja oferta skierowana jest do osób, dla których zdrowe odżywianie jest ważnym elementem codziennego życia - informuje Michał Dankowski. - Sprzedaję tu tylko artykuły wegańskie, czyli nie posiadające składników pochodzenia zwierzęcego.
Takie produkty mają być alternatywą dla tych, które są efektem okrucieństwa wobec zwierząt, sklep ma w ten sposób przyczynić się do etycznego stylu życia. I jeszcze można na tym zarobić!
Założenie tego biznesu stało się możliwe dzięki unijnej dotacji "Zostań swoim szefem" (fundusze były rozdawane przez Toruńską Agencję Rozwoju Regionalnego). W ramach pomocy, młody przedsiębiorca otrzymał na start 20 tys. zł. Ale zdobycie tych pieniędzy nie było łatwe. - Musiałem wypełnić wstępny wniosek i przejść rozmowę kwalifikacyjną. Potem wziąłem udział w szkoleniach i, korzystając konsultacji doradcy biznesowego, napisałem biznes plan - wymienia Michał Dankowski.
Część opisowa, jego zdaniem była w miarę łatwa. Natomiast ta dotycząca budżetu okazała się trudniejsza: - Trzeba było się napocić. Ale, jak się okazało, jest to do zrobienia - cieszy się świeżo upieczony biznesmen.
Dotacja dla zamożnych
Okazało się także, że nie wszyscy mogą sobie pozwolić na ubieganie się o unijną dotację. - Trzeba mieć dwóch żyrantów spełniających ściśle określone kryteria. A ci, muszą osiągać odpowiedni dochód (w zależności od wielkości dotacji). Dla wielu ludzi wymóg ten może okazać się barierą nie do przebicia. Jednak Michałowi Dankowskiemu udało się dopiąć swego.
Wymagano też wielu dokumentów: - Musiałem dostarczyć zaświadczenie o tym, że jestem kawalerem. Natomiast osoby, które wzięły ślub – potwierdzający to dokument. Wymagano też zaświadczania, że nie toczy się przeciwko mnie postępowanie karne za oszustwa finansowe i wiele innych – mówi przedsiębiorca.
Czytaj też: Promują żywność ekologiczną
Michał Dankowski liczy, że sklep się rozwinie i będzie miał wielu stałych klientów i klientek. Planuje także prowadzenie sprzedaży przez Internet. - Ale to za jakiś czas, najpierw muszę rozkręcić to, co zacząłem – dodaje.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji