https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Toruniu trzaska mróz, a oni przez wiele godzin pracują pod gołym niebem

Tomasz Urbański, Radio GRA
fot. Lech Kamiński
Robotnicy na budowanym stadionie żużlowym, parkingowi na starówce, policjanci patrolujący toruńskie ulice. Sprawdziliśmy jak sobie radzą w tak ekstremalnych warunkach.

Pracujący "pod chmurką" nie mają lekko, ale innego wyjścia nie ma. Mróz muszą jakoś przetrzymać. Tylko jak? Pan Marcin jest inkasentem parkingowym na toruńskiej starówce. Pracuje przez pięć dni w tygodniu, po dziesięć godzin dziennie, dlatego sposoby na przetrwanie ma już sprawdzone.

Srogą zimę odczuwają też robotnicy na budowanym stadionie żużlowym. Z 300 osobowej załogi, do pracy przyszło dziś ... 30. Reszta albo choruje, albo ma przymusowe wolne.

Gorące zupy dla pracowników? Nie, są za drogie. Tak przez pierwsze dni mrozów tłumaczyli się pracodawcy. Ich serca jednak zmiękły po kontroli Państwowej Inspekcji Pracy na budowanym stadionie. - Po niej, każdy ciepły posiłek ma jak w banku - tłumaczy kierownik projektu Grzegorz Brzykcy.

Gorąca herbata, gorąca zupa w taką pogodę to obowiązek. - Pracodawcy nie robią żadnej łaski - mówi mi Adam Dobrowolski z toruńskiego PIP-u.

Tak ekstremalne warunki pracy według prognoz potrwają najpóźniej do piątku.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska