W Toruniu walczą o finansowanie in vitro

Program „In vitro dla Torunia” powstał z myślą o toruniankach do czterdziestego roku życia, a w szczególnych przypadkach obejmowałby również kobiety 42-letnie. Miasto dofinansowałoby procedury zapłodnienia pozaustrojowego. Z pomocy w Toruniu mogłoby skorzystać aż 126 par rocznie. Każda zakwalifikowanych do programu „In vitro dla Torunia” mogłaby liczyć na 5 tys. zł wsparcia.

- Z projektem wystartowaliśmy w wakacje. Pomimo niesprzyjającego okresu, wraz z KOD i SLD zebraliśmy niespełna pół tysiąca podpisów. Program został złożony 31 sierpnia 2016 roku w biurze Rady Miasta. Niestety zmagamy się z niechęcią lub obawą przed dyskusją nad tą sprawą podczas obrad Rady Miasta - mówi Bartosz Szymański, koordynator struktur Nowoczesnej w Toruniu.
Podczas konferencji prasowej Nowoczesna poinformowała, że przewodniczący Rady Miasta poprosił o uzupełnienie programu „In vitro dla Torunia” w odniesieniu do map potrzeb zdrowotnych dla regionu.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

- Jestem przekonany, że chodziło o znalezienie jakiegokolwiek argumentu na wstrzymanie sprawy - komentował wczoraj Bartosz Szymański.

Tego samego dnia Platforma Obywatelska na swojej konferencji poinformowała, że zakłada Biuro Interwencji Obywatelskich. Chce pomóc uczestnikom legalnych demonstracji, którzy są coraz częściej szykanowani i zapewnić im ochronę prawną.

- Biuro Interwencji Obywatelskich jest odpowiedzią na szykany, które rząd PiS stosuje wobec protestujących na legalnych manifestacjach. Obecna władza zaczyna represjonować uczestników legalnych demonstracji publikując ich wizerunki, wzywając na przesłuchania do prokuratur i na komisariaty. Nie pozostawimy ich samych sobie, czekamy na wszelkie sygnały łamania prawa - zapowiedział Tomasz Lenz, poseł Platformy Obywatelskiej podczas poniedziałkowej konferencji prasowej zwołanej wspólnie z posłem Arkadiuszem Myrchą.

Posłowie PO zapowiadają, że w swoich biurach będą zbierać informacje o takich zachowaniach władz i interweniować. Każdy, kto znajdzie się w takiej sytuacji może też napisać maila na adres: [email protected].