Towarzystwo ma za zadanie wspierać chojnickie muzeum w jego działalności i stara się wywiązywać z tego jak najlepiej. Ma obecnie 42 członków, z których na zebranie sprawozdawczo-wyborcze przyszła niecała trzydziestka.
Zarząd dostał rozgrzeszenie za to, co robił w ubiegłym roku, przy czym prezes Gąsiorowski w telegraficznym skrócie przypomniał też inne ważniejsze wydarzenia z trzyletniej kadencji. A komisja rewizyjna nie odkryła nic niepokojącego w gospodarowaniu finansami.
Gąsiorowski nie miał kontrkandydata w ubieganiu się o funkcję prezesa i dostał 26 głosów, przy jednym głosie nieważnym. - Nawet Breżniew nie miał takich wyników - śmiano się przy stole.
Do zarządu weszli Witold Wodowski, zastępca prezesa, Lidia Białkowska - skarbnik, Edmund Hapka - członek i Marcin Siudziński - sekretarz.
W komisji rewizyjnej popracują Anna Czapczyk jako przewodnicząca, Ewa Zientara i Krystyna Trzcińska - członkinie.
Nowy prezes przedstawił propozycje do planu pracy na ten rok - a są to w dalszym ciągu pomoc przy organizacji wystaw i wernisaży, pozyskiwanie środków na konserwację zbiorów, zakupy nowych muzealiów, organizacja jarmarku kaszubskiego i loterii fantowej, Nocy w Muzeum i wycieczki.
Właśnie wokół wycieczki toczyła się najgorętsza dyskusja, bo wyprawy przyjaciół mają swój klimat i pozwalają nie tylko poznać wiele ciekawych miejsc, ale także miło spędzić czas. Więc dywagowano, może wybrać się do Bytowa, może polecieć balonem, może zwiedzić fortyfikacje w Obrowie albo Muzuem Archeologii w Gdańsku?
A już niedługo przyjaciele muzeum spotkają się na promocji 10 nr. "Baszty" i I tomu książki dr. Krzysztofa Walenty o wykopaliskach w Leśnie.