https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W tramwaju nie zamarzniesz, ale...

(ak)
Oby do lata. Wtedy nie musimy się przejmować ogrzewaniem w tramwajach.
Oby do lata. Wtedy nie musimy się przejmować ogrzewaniem w tramwajach. fot. arch. GP
- W tramwajach jest zimno. Pamiętam, jak kiedyś nie można było położyć kozaka na grzejniku, bo potrafiła się stopić podeszwa. Ale było ciepło - przypomina pani Janina, mieszkanka Wyżyn. - A teraz wydaje się, że jest tylko nieco cieplej niż na przystanku.

www.pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

Nasza Czytelniczka dodaje:

- Powinno być cieplej niż kiedyś, skoro teraz nie wszystkie drzwi są otwierane na każdym przystanku. Ale nie. Skrupulatnie wybieram miejsce jak najdalej od drzwi, żeby mnie nie zawiewało na każdym przystanku.

- Czy w takie chłodne dni nie mogliby motorniczy trochę podkręcić ogrzewania? - pyta.

Niestety nie.

- To maksymalne moce naszych grzejników - tłumaczy Jan Ciechoński, kierownik Zakładu Tramwajowego bydgoskiego Miejskich Zakładów Komunikacyjnych.

Od 9 do 12 kW

- Spośród około 120 tramwajów, jakimi dysponujemy, połowa ma ogrzewanie grawitacyjne o mocy 9 kW na wagon. Druga połowa ma ogrzewanie nadmuchowe o mocy 12 kW - wyjaśnia kierownik. - W tych drugich jest cieplej nie tylko ze względu na moc, ale też dlatego, że ciepło jest tłoczone do środka. Przy ogrzewaniu grawitacyjnym natomiast ciepło pozostaje przy podłodze.

Czasami jednak pasażerom trudno jest je w ogóle wyczuć.

- Na pewno grzeją. Codziennie to sprawdzamy - podkreśla Ciechoński. - Nawet jeśli w tych tramwajach z ogrzewaniem grawitacyjnym jest chłodno, to zapewniam, że temperatura jest zawsze powyżej zera.

12 w remoncie

A że niewiele powyżej zera nie ogrzeje pasażera, to pytamy, kiedy wszystkie tramwaje będą miały ciepłe nawiewy.

- Sukcesywnie remontujemy nasze tramwaje i zmieniamy w nich ogrzewanie na bardziej efektywne. W tym roku przybędzie nam kolejnych 12 odnowionych z ogrzewaniem nadmuchowym.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
SW
W dniu 05.01.2010 o 10:47, ~Pola~ napisał:

Gdy ktoś jedzie kilka przystanków do szkoły lub pracy i stoi to nie odczuje zimna, ale emeryci którzy za darmo sprawdzają od początku do końca trasę autobusu lub tramwaju marzną.


Nie jestem emerytem,jadę codziennie do pracy Trójką z Nakielskiej na Wyścigową i jeżeli trafię na taki słabo ogrzewany tramwaj(a takich jest większość),to po pół godz. jazdy jestem zmarznięty na kość.Także,proszę tu nie wypisywać głupot,bo nie każdy jedzie tylko kilka przystanków.
~Pola~
Gdy ktoś jedzie kilka przystanków do szkoły lub pracy i stoi to nie odczuje zimna, ale emeryci którzy za darmo sprawdzają od początku do końca trasę autobusu lub tramwaju marzną.
c
cb
niestety nieprawda. właśnie ogrzewanie starego typu jest bardziej efektywne. w wagonach po remoncie ogrzewają tylko 3 słabe nagrzewnice na wagon, w wagonach przed remontem są pasy wzdłuż wagonu i jest cieplej.
G
Gość
kiedyś nie można było położyć kozaka na grzejniku, bo potrafiła się stopić podeszwa.

I to w tych drewnianych, a szczególnie nocnych
G
Gość
W Warszawie mają te same tramwaje (typu 105N) i w nich jest ciepło. Czy MZK może to tłumaczyć?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska