Jubileusz zobowiązuje i na uroczystość przygotowano niezwykłą premierę. Reżyser wziął na warsztat klasyka - Aleksandra Fredrę. Tak poprzerabiał, że z oryginalnego tekstu zostało tylko 20 proc. Sztukę komplementował po obejrzeniu także Grzegorz Szlanga. - Tylko Wojciech Ziółkowski jest na tyle bezczelny, żeby poprawiać klasyka i to z powodzeniem - mówił. Sztuka podobała się, a widzowie żywo reagowali salwami śmiechu w trakcie oglądania i nagradzali aktorów oklaskami. Po spektaklu były podziękowania, bo jubileusz skłania do podsumowań i gratulacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!