Nawet 169 tysięcy małych i średnich firm skorzystało z pomocy rządowej w ramach tarczy antykryzysowej. Wiele firm, aby utrzymać stanowiska, zmniejszyli pracownikom etaty. To niesie za sobą wiele konsekwencji. Przede wszystkim spada wynagrodzenie pracowników, ale mniejsza się także wymiar urlopu i mniejszy ekwiwalent za niewykorzystane dni.
W kodeksie pracy przewiduje się 20 lub 26 dni urlopu w ciągu roku. W przypadku zmniejszenia etatu zmniejsza się też liczba dni urlopu.
- Na 1/2 etatu przysługuje 13 lub 10 dni w ciągu roku.
- Na 3/4 etatu jest to 20 lub 15 dni.
Wiele firm na takie rozwiązanie zdecydowało się od kwietnia. Oznacza to, że za pierwsze trzy miesiące urlop liczony jest w pełnym wymiarze. A zmniejszenie etatu w wielu przypadkach zostało wprowadzone na pół roku. Oznacza to, że osoby, którym na pełnym etacie przysługiwało 26 dni urlopu, a ich etat został zmniejszony do 3/4 na pół roku to otrzyma 13 dni urlopu za pół roku pracy na pełnym etacie. A za pół roku na zmniejszonym etacie przysługuje mu 10 dni wolnego. Oznacza to, że w skali roku będzie miał o 3 dni mniej urlopu.
Rządowe wsparcie dla firm jest przewidziane do 30 czerwca, a wicepremier Jadwiga Emilewicz przyznała w programie money.pl, że wiele instrumentów wsparcia nie będzie przedłużanych. To może spowodować trudną sytuację na rynku pracy i kolejne zwolnienia.
Wraz ze zmniejszeniem dni urlopu zmniejsza się także kwota wypłacana za ekwiwalent za niewykorzystany urlop.
