Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W urzędzie nie ma Kliczykowskiej. Jest Marta Karolczak

Redakcja
Marta Karolczak zastąpiła Edytkę Kliczykowską. W urzędzie pracuje od 4 lat.
Marta Karolczak zastąpiła Edytkę Kliczykowską. W urzędzie pracuje od 4 lat. Andrzej Bartniak
Rozmowa z Martą Karolczak,nową kierownik Wydziału Rolnictwa, Ochrony Środowiska i Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Świeciu.

Dlaczego zdecydowała się pani zastąpić Edytę Kliczykowską? Nie boi się pani pretensji mieszkańców? To wydział, który podejmuje wiele wrażliwych dla ludzi spraw.

Było mi łatwiej jako osobie, która zna specyfikę wydziału. Podlegają mu sprawy komunikacji miejskiej, remontów dróg i zarządzania nimi, funkcjonowania oświetlenia, gospodarki niskoemisyjnej, utrzymania terenów zieleni i placów zabaw, decyzji środowiskowych, rolnictwo oraz prawo wodne i mogę tylko powiedzieć, że potrzeba dużo motywacji i skupienia, aby zrobić wszystko, żeby wydział funkcjonował poprawnie.

Jest pani przygotowana do tej pracy?

Jestem absolwentką Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego. Wiązałam przyszłość z pracą w zawodzie. Swoją karierę rozpoczęłam w laboratorium ochrony środowiska w Mondi, jako stażystka. W 2012 r. zaczęłam pracę w Urzędzie Miejskim w Świeciu.

Zajmowałam się m.in. wydawaniem decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, komunikacją miejską, pozyskiwaniem środków z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu, programem usuwania wyrobów zawierających azbest. W marcu 2016 r. otrzymałam propozycję objęcia stanowiska inspektora odpowiedzialnego za koordynację działań wynikających z Planu Gospodarki Niskoemisyjnej Gminy Świecie. Mając doświadczenie na dwóch stanowiskach o dość szerokim zakresie tematycznym, dostając propozycję pełnienia obowiązków kierownika wydziału, zdecydowałam się podjąć wyzwanie.

Odchodzi Edyta Kliczykowska

Czy urzędnik często naraża się mieszkańcom?

Pozostawię to bez komentarza, ze wskazaniem na fakt, że pracując rzetelnie i z mocy prawa robimy to nie w swoim interesie, a mieszkańców. Ilu mieszkańców, tyle jest opinii. Jednemu podoba się donica szara, innemu czerwona czy w paski. Przykład banalny, ale funkcjonujący na wielu płaszczyznach.

Przy okazji budowy nowego boiska przy SP nr 8 deszczówka z tego terenu miała być odprowadzana do Małego Blankusza. Czy tak się stało?

Wody deszczowe z tego terenu zostaną odprowadzone do Małego Blankusza i istnieje nadzieja, że poziom wody w oczku wodnym będzie wzrastał, o ile przychylna będzie pogoda, bo brakuje opadów i jest to nie tylko problem naszego regionu. Zjawisko suszy dotyka znaczną część Europy. W okolicy Świecia wystarczy zaobserwować jak niski stan wody jest obecnie w Decznie, jak płytkie stały się Wda i Wisła. Poziom wód gruntowych również znacznie się obniżył.

Czy da się uratować Mały Blankusz?

Basen cieszy się sporą popularnością. Ale nie sposób wieczorem wrócić stamtąd autobusem. Od godz. 19.38 do 21.33 nic nie jedzie do Świecia. Czy można to zmienić?

Zgodnie z rozkładem jazdy autobusy komunikacji wyjeżdżają z przystanku przy basenie o godz.: 17.33, 18.32, 19.38, 21.33. Kursy, za wyjątkiem tego o godz. 21.33, funkcjonują od poniedziałku do niedzieli. Ewentualnie przeanalizujemy zasadność wprowadzenia kursu o 21.33 przez cały tydzień.

Pod basenem pojawiły się nowe zatoczki, ale brakuje wiat.

Teren pod wiatę jest wciąż w trakcie przygotowania. Wiata zostanie zakupiona w tym roku.

Stary przystanek pod basenem straszył

Gmina uruchomiła nową linię autobusową przez Sulnowo i Sulnówko. Czy możemy się spodziewać kolejnych autobusów miejskich na wsiach?

Linia została uruchomiona w związku z powstaniem dużej liczby miejsc pracy w Vistula Park II. Przy okazji ustalono tak rozkład jazdy, żeby dzieci mogły korzystać z dojazdu do szkół. Jeśli w innych miejscach będzie powstawała tak ogromna liczba miejsc pracy i otrzymamy zgłoszenie od pracodawców o zapotrzebowaniu na wprowadzenie dodatkowej linii komunikacyjnej, gmina przeanalizuje taką możliwość.

Rolnicy narzekają, że są w gminie traktowani jako obywatele drugiej kategorii. Na terenach wiejskich brakuje ścieżek rowerowych, chodników. Rolnicy narzekają także na sąsiadów, którzy z miasta przeprowadzają się na wieś i nie odpowiadają im np. zapachy z pól. Jak godzić interesy tych dwóch grup?

Myślę, że są to subiektywne odczucia. Niczyim celem nie jest nierówne traktowanie mieszkańców naszej gminy. Kwestie sporów między mieszkańcami są problemami, które można rozstrzygać na drodze cywilno-prawnej. Jedyne co mogłabym zaproponować, to większą wyrozumiałość dla bliźniego. Wieś zawsze charakteryzowała się tym, że są zapachy, biegają psy, kury, kaczki, gęsi, że hałasuje i pyli kombajn, itp. Nie zmieniajmy natury i cyklu pór roku w rolnictwie. Myślę, że decyzja zamieszkania na wsi powinna iść w parze ze świadomością, jakie panują na niej klimaty.

Jeśli chodzi o ścieżki rowerowe łączące miasto z terenami wiejskimi, to są one sukcesywnie realizowane w miarę możliwości budżetowych i jest ich coraz więcej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska