To już ostatni etap prac, o które mieszkańcy Zalesia i Szaradowa walczyli lata. - W nawierzchni są wyrwy, można uszkodzić auto. W deszczowe dni tworzą się ogromne kałuże. Doraźne naprawy nie mają sensu, nic nie dają - żalili się mieszkańcy wsi.
Inwestycję rozpoczęto ostatecznie w 2010 r. od strony kościoła w Szaradowie. Dlaczego właśnie tu? - Z powodu prac kanalizacyjnych w Zalesiu - tłumaczy Silvana Oczkowska, radna wojewódzka, która jest mieszkanką Zalesia. Potwierdza, że stan drogi: Szaradowo-Zalesie był tragiczny i wymagał zmian. Pilnie, bo to droga ważny dla mieszkańców obu wsi. Idzie się nią do kościoła, sklepu przystanków autobusowych.
- Spięliśmy nasze starania i wspólnie z burmistrzem Szubina i sołtysami naciskaliśmy w Nakle - podkreśla Silvana Oczkowska dodając, że już w ubiegłym roku była obietnica starosty, że może pod koniec roku, z oszczędności po przetargach, uda się dokończyć tę drogę. Nie wyszło, prace ruszyły dopiero teraz.
- Do wykonania jest 430 metrowy odcinek w Zalesiu: od rowu melioracyjnego do drogi wojewódzkiej 247 - informuje Ignacy Pogodziński, burmistrz Szubina. Jak dowiadujemy się - oprócz drogi zrobione zostaną też chodniki i rowy odwadniające.