Wabcz. W gminie Stolno nadal grasuje dziki pies

Nie ucichły echa pogryzienia przez psy bydła na stolnieńskim pastwisku, a już w gminie zrobiło się głośno o kolejnym straszącym gospodarzy czworonogu.

Stolno. Psy zagryzły kozy!

- W Wabczu pogoniliśmy wczoraj psa, który rozszarpał gospodarzowi owcę - informuje Florian Cukras, inspektor ds. rolnictwa, ochrony środowiska i leśnictwa w Urzędzie Gminy w Stolnie. - Kiedy nas zobaczył, zaczął uciekać i zatrzymał się jakieś pół kilometra dalej. Widziałem, że to wielki pies, większy nawet od owczarka niemieckiego, o długim czarnym włosie. Próbowaliśmy zagnać go do zagrody jednego z rolników, niestety, bezskutecznie. Wykazał się dużym sprytem i tylko rozpędził całe bydło.

Florian Cukras twierdzi, że pies nie należy do nikogo z mieszkańców gminy.
- Tamte trzy psy, które zaatakowały bydło w Stolnie, od razu rozpoznaliśmy - podkreśla urzędnik. - Na wsiach wszyscy wiedzą, u kogo na podwórku jaki jest pies, tego nie da się ukryć. A w tym wypadku nie kojarzymy, komu mógłby się zerwać ten duży czworonóg. Musiał zatem dotrzeć z innej gminy. Pewnie jest głodny, więc atakuje, by przeżyć.

Poszkodowany gospodarz z Wabcza nie zgłosił sprawy policji. A to byłoby podstawą do szukania i ukarania właściciela psa.

- Nie otrzymaliśmy żadnego zgłoszenia z Wabcza dotyczącego zagryzienia owcy - mówi asp. Agnieszka Sobieralska, oficer prasowy KPP w Chełmnie. - Natomiast policjanci z papowskiego posterunku ustalili właścicielkę dwóch psów, które w nocy z 25/26 sierpnia zagryzły na pastwisku zwierzęta. Mieszkanka Stolna została ukarana mandatem za niewłaściwe trzymanie czworonogów.

Właściciele kóz, jeśli chcieliby otrzymać odszkodowanie za poniesione straty, mogą porozumieć się z właścicielką agresywnych psów lub dochodzić swoich roszczeń w sądzie.