Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agresywny pies już nie stwarza zagrożenia. Znalazł nowy dom

Małgorzata Goździalska [email protected]
Freeimages.com
Agresywny, wałęsający się pies przez ostatnie dni spędzał sen z powiek mieszkańcom Jasienia. Na szczęście został w końcu odłowiony.

Mieszkańcy Jasienia przez ostatnie dni żyli w strachu. Wszystko przez czworonoga, który został przez kogoś porzucony i stwarzał zagrożenie, nie tylko dla ludzi, którzy się go po prostu bali, ale i zwierząt gospodarskich. Były bowiem przypadki, że atakował drób i powodował szkody w zagrodach. A do wystawianej mu karmy nie podchodził.

Zaniepokojeni mieszkańcy zgłosili problem do Urzędu Gminy w Tłuchowie. Gmina najpierw własnymi siłami próbowała odłowić agresywne zwierzę. Ale nie było to takie proste. Urzędnicy zdecydowali więc o przekazaniu zlecenia na odłowienie specjalistycznej firmie. Firma ustawiła klatkę licząc, że zwierzę do niej podejdzie i zostanie schwytane. Tak się jednak nie stało.

Jak powiedział nam wczoraj Krzysztof Dąbkowski, wójt gminy Tłuchowo, klatka zniknęła. Prawdopodobnie została skradziona. Pies zapewne dalej by się błąkał, gdyby nie zaangażowanie mieszkańców Jasienia.

Przeczytaj koniecznie: Psy po spacerach w Świeciu umierają otrute!

Mieszkańcy wzięli sprawę w swoje ręce. I sami schwytali czworonoga. - W odłowienie psa zaangażował się Michał Uczciwek i wraz ze swoim sąsiadem spowodował, że zwierzę już nie wałęsa się - powiedział nam wczoraj wójt Krzysztof Dąbkowski.

Okazało się bowiem, że błąkający się pies wszedł do ogrodzenia za bydłem, które wcześniej było na pastwisku. I wówczas został zamknięty.

Co dalej stanie się ze schwytanym czworonogiem? Jak się dowiedzieliśmy, został przekazany do adopcji. Na przyjęcie zwierzęcia zgodził się jeden z mieszkańców Trzcianki.

Wójt Krzysztof Dąbkowski przyznaje, że porzucone w gminie Tłuchowo psiaki najczęściej są przekazywane do adopcji, choć gmina ma także wybrane schronisko, do którego mogłaby odwozić odłowione zwierzęta. - Adopcja to jednak tańsze rozwiązanie, ale też lepsze dla czworonoga, bo jest na wolności, a nie, jak w schronisku, w klatce - mówi wójt.

Czytaj też: We Włocławku psa ze smyczy nie spuścisz

Wójt boleje tylko nad tym, że obecnie obowiązujące przepisy nie pozwalają gminie przekazywać na przykład karmy dla zwierząt tym, którzy zaadoptowali porzuconego psiaka lub kocię. - Zmiana przepisów w tym względzie spowodowałaby zapewne to, że byłyby mniejsze problemy z adopcją zwierząt - dodaje.

W gminie Tłuchowo najwięcej porzuconych zwierząt znajduje się w okresie wakacyjnym. To czas, gdy wyjeżdżający na urlopy, wyrzucają czworonogi z samochodu nie martwiąc się, co się z nimi stanie. Na szczęście, wakacje powoli się kończą. Problem z porzuconymi psami też się skończy? Oby!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska