potkaliśmy go przy ulicy Niedziałkowskiego. Podkreślał, że odkąd stopniał śnieg i w tym trakcie pojawiły się olbrzymie wyrwy, ekip drogowych nie widział ani razu.
- Zupełnie tego nie rozumiem, przecież już dawno wszystkie dziury powinny być załatane. Urzędnicy też jeżdżą samochodami. Czy nie boją się, że uszkodzą koło albo podwozie? - zastanawiał się mężczyzna.
Czyhają pułapki
Razem z nim reporterzy "Pomorskiej" przez kilkanaście minut obserwowali w jaki sposób kierowcy sobie radzą sobie z wyrwami. Większość z nich niemal zatrzymywała swe auta i w żółwim tempie wykonywała slalom.
- Gorzej jak ktoś jedzie pierwszy raz. Nie wie, że czekają na niego pułapki, więc nie zdejmuje nogi z gazu. To dla jego samochodu może skończyć się fatalnie - twierdzi Marcin.
Pułapki czyhają na kierowców praktycznie wszędzie, także w okolicy Rynku Głównego. Pokazał je nam pan Henryk, emeryt.
Skandalem nazwał to, że w centralnym punkcie miasta nikt nie dba o stan często uczęszczanych traktów. - Wiem, że miasto jest zadłużone, ale chyba na łatanie dziur pieniądze ma. Przecież nie kosztuje to znowu aż tak dużo - tłumaczył mężczyzna.
Miasto zleciło pilne naprawy
Z tego, że wąbrzeskie ulice są podziurawione jak szwajcarski ser doskonale sprawę sobie zdaje Wojciech Bereza, zastępca burmistrza.
- Mamy łącznie 200 metrów dziurawych ulic. Większość wyrw powstała po ostatnich roztopach - przekonuje Wojciech Bereza. I dodaje, że równo tydzień temu miasto zleciło uzupełnienie ubytków.
- Na początek przeznaczyliśmy na ten cel 20 tysięcy złotych - mówi zastępca burmistrza. Przypomina on, że niektóre ulice nie są własnością miasta i mają innych administratorów.
Wśród nich jest m.in. działający przy starostwie Zarząd Dróg Powiatowych.
Dba on o trzy wąbrzeskie ulice: Grudziądzką, Żwirki i Wigury oraz Wolności. Ta ostania jest brukowa, więc dziury nie miały prawa w niej powstać. - Pozostałe ulice remontujemy na bieżąco. Obecnie nie ma żadnych wyrw zagrażających bezpieczeństwu kierowców. Jeśli tylko się pojawią, będziemy działali - zapewnia Krzysztof Bas, kierownik Zarządu Dróg Powiatowych.
