Patrol drogówki mężczyznę do kontroli zatrzymał w miejscowości Józefkowo. Policjanci wyczuli od niego zapach alkoholu. Nos ich nie mylił.
Alkomat potwierdził, że 41-letni rowerzysta był pijany. I to nieźle pijany - miał w organizmie 3,46 promila.
Ale to nie koniec problemów "kolarza". Okazało się bowiem, że nie pierwszy już raz został on przyłapany na jeździe pod wpływem alkoholu. Był już za to karany przez sąd, który zakazał mu wsiadania na jednoślad. Mężczyzna w nosie miał jednak ciążący nad nim wyrok.
Teraz 41-latkowi grozi do roku więzienia za jazdę rowerem pod wpływem oraz trzy lata za złamanie zakazu sądowego.
beta.pomorska.pl w zupełnie nowej odsłonie. Czekamy na opinie
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje